Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2011

Dystans całkowity:91.50 km (w terenie 12.50 km; 13.66%)
Czas w ruchu:04:12
Średnia prędkość:21.79 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:30.50 km i 1h 24m
Więcej statystyk
  • DST 29.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 22.89km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Super relaks

Poniedziałek, 31 stycznia 2011 · dodano: 04.02.2011 | Komentarze 8


Wspaniała ostatnia niedziela stycznia - super relaks na rowerze - to było coś czego potrzebowałam - ja i moja Lady :)))
Sołońce przygrzewało, czarna, sucha szosa, niewielki ruch aut...
Coraz bliżej wiosna :))))


Ostatnie dni stycznia 2011 i zima na Kaszubach. © emo




  • DST 50.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 23.62km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szooosssooowo :)

Niedziela, 9 stycznia 2011 · dodano: 09.01.2011 | Komentarze 4

hmm :)
I udało mi się w styczniu przejechać 50 km :) Coprawda prędkość od ostatniego wyjazd nieznacznie wzrosła - ale nie jest nic a nic imponująca.
Szosa w kierunku Bytowa była idealną trasą.
Jednak wróciłam całkiem mokra, zmarzły mi stopy, zrobiło mi się zimno - ale to już było na kilka km przed "metą" :)
Nie żałuję. Słońce nawet mi zaświeciło :) I było prawie jak wiosną :)
Aut na drodze niewiele - a jeśli mnie już ktoś mijał to w odpowiedniej odległości.
Odpoczywałam tak jak zwykle na takim "rajdzie" - mimo że ten wyjazd był w sumie dosyć hardcorowy ;)

Wiosennie zimą, szosowo na focusie :) © emo

Wiosna zimą - dziś było naprawdę fajnie :) © emo




  • DST 12.50km
  • Teren 12.50km
  • Czas 00:49
  • VAVG 15.31km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsze kręcenie w Nowym Roku !!

Czwartek, 6 stycznia 2011 · dodano: 06.01.2011 | Komentarze 5

Wsiadłam na rower po prawie dwóch miesiącach.
Na dworze -8 stopni, lekki wiatr. Ale nie odpuściłam. Ubrałam się ciepło i wygodnie. I dawaj do lasu.
Jeździłam trasami, które pokonuję latem - jednak nie mogłam jechać tak szybko i beztrosko jak kilka miesięcy temu - coprawda droga niezła - ale podczas hamowania Lady robiła co chciała, a nie to czego ja od niej oczkiwałam. Dlatego moja prędkość była nieznaczna.
Mimo tego iż było "ślizGo" nie zaliczyłam żadnej "gleby" i do domu wróciłam bez żadnych siniaków.
Fakt jednak jest taki, że podczas niespełna 50 minut jazdy na rowerze nie zmęczyłam się tak jak (nawet na półgodzinnym) biegu na nartach.
Jednak przyjemność była dla mnie nieporównywalna - wolę rower :)
I z utęsknieniem czekam na wyższe temperatury...


Pierwsze kręcenie w 2011 roku - blisko domu - ale i tak fajnie było ! © emo


Okolice Kościerzyny - jechało się świetnie - choć było minus 8 stopni © emo

Zima, zima, zima, - ludzie się mi dziwnie przyglądali :) © emo