Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:292.45 km (w terenie 115.02 km; 39.33%)
Czas w ruchu:06:48
Średnia prędkość:21.12 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:48.74 km i 3h 24m
Więcej statystyk
  • DST 39.33km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Inauguracja :)

Czwartek, 30 maja 2013 · dodano: 31.05.2013 | Komentarze 2

...
Dzień wolny od pracy - udało mi się wybrać razem z moimi mężczyznami na wycieczkę rowerową. Wydawać by się mogło, że to raczej nie możliwe a jednak cuda się zdarzają. Padło na Wdzydze Kiszewskie (jakżeby inaczej :D). Nie śmigaliśmy polnymi drogami tylko szosowo - Marcin pomykał na ZdzichuM - więc.... :)
Niestety nie pamiętam ile czasu nam zajęło pokonanie 18 km,ale jechało się świetnie. Dotarliśmy na miejsce - dzieciaki wskoczyły do wody, potem wypożyczyliśmy rower wodny i kajak. A nasze dwukołowe rumaki zostawiliśmy spięte na przystani pod okiem "bosmana".
Relaks na jeziorze super - po prostu bajka.... :)
Pora obiadowa nastała więc przybiliśmy do przystani - no i okazało się, że zgubiliśmy kluczyk do jednej z blokad do rowerów. Finał - przecięcie zabezpieczenia, mnóstwo nerwów i potem dopiero dotarliśmy do tawerny na obiad.

Powrót bez "przystanków' - bałam się, że może nas spotkać po drodze ulewa i burza. Jednak dotarliśmy bezpiecznie i bez zmoknięcia.
Fajnie by było powtórzyć taki dzień, ale jak mniemam mogę tylko pomarzyć o wycieczce w tym samym towarzystwie.

...

Seba majówkowo - jezioro wdzydze © emo

Majówka na maxa :) rowerowo rowerowa - akurat tu z synem - jezioro wdzydze © emo

Patrykowo - jeziorowo - wdzydze kisz © emo

Majówka jezioro wdzydze © emo

Jezioro wdzydze kajakowo rowerowo © emo




  • DST 14.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziś też ze Zdzichem byłam

Środa, 29 maja 2013 · dodano: 29.05.2013 | Komentarze 0

...
I Komunia Mojego Syna za mną.
Nadal mam do ogarnięcia jeszcze kuchnię - ale dziś stwierdziłam: pierdole nie robię. Na szczęście nie musiałam dziś gnać do kościoła na 16.30 - więc postanowiłam wykorzystać ten czas na rower - dosiadłam Zdzicha'eM i ............ i dupa kurwa mać ! Nie ! Nie pomknęłam sobie w siną dal. Grzmoty i błyskawice to pikuś - ale ulewa do tego zrobiło swoje. Wróciłam szybciej niż Wam się zdaje.

Jutro Boże Ciało - cała impreza zaczyna sie około 9.10 - potem procesja - ale i tak muszę iść jeszcze na mszę na 18.00 - wcisnę gdzieś dwugodzinny trening między kościołowe obowiązki, odgruzowanie kuchni i poświęcanie czasu mojemu mężczyźnie ?????
Zobaczymy.
Miłego wieczoru :)

...




  • DST 96.40km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:46
  • VAVG 20.22km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Szczelina Lechicka 2013

Sobota, 18 maja 2013 · dodano: 19.05.2013 | Komentarze 4

...
Długo czekałam, aby móc znów odwiedzić Mirachowskie Lasy. Jakoś ani pogoda ani czas nie pozwalał na to. W końcu udało mi się wygospodarować kilka godzin - sobota dziewiąta rano - miało być nas więcej, ale chyba dystans co niektórych wystraszył. Pojawił się Tomek i tylko we dwójkę pośmigaliśmy w kierunku północnym. Pogoda przepiękna, zapowiadano burze, ale na popołudnie. Jechało się lekko bo non stop z wiatrem.
Widoki na Szczelinie Lechickiej jak zwykle zapierają dech w piersi. Szkoda że nie mam takiego superaparatu - być może wtedy udałoby się oddać trochę magii tego miejsca. Więc pozostaje Wam tylko tam pojechać i przekonać się na własne oczy.
Zjazd czerwonym szlakiem do Kamienicy Królewskiej to dopiero jazda. Bardzo trzeba się tam pilnować, aby nie zgubić szlaku. Trasa prowadzi po południowej stronie jeziora Potęgowskiego, ale śmiga się także w okolicach jeziora Białego, Czarnego oraz j. Junno. Nie miałam już siły aby po dotarciu do "cywilizacji" wdrapać się jeszcze na górę zamkową w okolicach leśnictwa Niepoczołowice.
Powrót był.... cholernie męczący. Nie dość, że pod wiatr to "zużycie materiału" dało się we znaki. Ostatnie kilkanaście km to była jakaś masakra. Byłam zmęczona, bolał mnie kark, ramiona, plecy etc. - ale nie żałuję :) i pewnie pojadę tam znów za jakiś czas. Może niekoniecznie na dwóch kołach z samej Kościerzyny, bo chciałabym pośmigać jeszcze nieco dalej na północ od Mirachowa, a nie wiem czy jestem jeszcze w stanie jeździć znów po 150 - 200 km.

No cóż. Dzień bardzo fajny. Aktywnie spędzony. Szkoda tylko, że nie wszyscy są w stanie zrozumieć ile dla mnie znaczy takie rowerowanie i jaka jestem naprawdę i komu oddałam 100%

...

Szczelina Lechicka 2013 w dole j. Lubygość © emo

Bunkry ... bunkier Ptasia Wola © emo

Bynkier Ptasia Wola © emo

Bunkier - strach było wleźć do środka © emo

Bunkier tuż pod szczeliną lechicką © emo

Szczelina Lichecka w tle j. potęgowskie © emo

Szczelina Lechicka 2013 © emo




  • DST 47.20km
  • Czas 02:02
  • VAVG 23.21km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cud na Kaszubach

Czwartek, 16 maja 2013 · dodano: 17.05.2013 | Komentarze 10

...
.. no bo w moim wydaniu "rowerowym" to naprawdę jest cud.
Kiedyś dwa - trzy lata temu, to była codzienność. Teraz jest nieco inaczej - co nie znaczy że mnie nie ciągnie na rower. Ale po znaczących zmianach w życiu i znacznie większych obowiązkach trzeba weryfikować swoje plany. Staram się jak mogę wykraść sobie paręnaście, parędziesiąt minut na rower szukając luki pomiędzy pracą zawodową, pracą w domu, odrabianiem lekcji z dziećmi, gotowaniem obiadu, sprzątaniem, praniem, zakupami, chodzeniem na próby do kościoła w związku z komunią mojego syna, wywiadówkami, spędzaniem czasu grając w piłkę z synami (czasami), naładowaniem akumulatora do Mojego Nowego Golfa II :D, - i innym tym wszystkim z czym zwykle "walczą" i ogarniają dwie osoby.
Ogarniam ja. Od niedawna już nie zupełnie sama ;)

Dawno tu nie byłam. Oj bardzo dawno. A teraz jest tu najpiękniej. Słonecznie, ciepło i ..... nie ma ludzi. Przed sezonem i tuż po - jest cudownie.
To miejsce jest dla mnie "czarodziejskie" - działa "odpoczywająco" i odstresowująco.

...

No co ? Wdzydze K. :) © emo

Ukochane miejsce - kto nie był nie zrozumie © emo

Niesamowite to jezioro... wdzydzkie © emo

Czekam na te super koncerty... j. wdzydze czeka © emo


jeśli nie widziałeś Wdzydz to nie widziałeś nic :D

...




  • DST 30.72km
  • Teren 30.72km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poligonowo w Tiberze

Piątek, 3 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 5

...
Kolejne dni pobytu na majówce asg jakoś niespecjalnie służyły moim wyprawom rowerowym. Pilnowanie do rana ogniska i bardzo mało snu skutkowało brakiem sił na długie wyprawy (chyba jednak faktycznie się starzeję).
Poza tym rower mam na co dzień, a takich zabawek to już niekoniecznie.

Oglądam se - Wolne Miasto Tibera vel Borne Sulinowo © emo


Wesoło było - Wolne Miasto Tibera vel Borne SUlinowo © emo


Wolne Miasto Tibera vel Borne Sulinowo © emo

Odpoczynkowo - Wolne Miasto Tibera vel Borne Sulinowo © emo


W planach była głębsza "eksploracja" okoneckiego poligonu, ale może i dobrze się stało że nie doszło to do skutku. W planach był również pobliski Czaplinek jak i inne fajne miejsca, do których nie dotarłam. Jak widać na powyższych zdjęciach - miałam inne zajęcia.
Pogoda póki co iście rowerowa, więc mam nadzieję, że jeszcze w maju pośmigam.
...




  • DST 64.30km
  • Teren 64.30km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

ASG, Lady, poligon i Borne Sulinowo :)

Środa, 1 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 3

...
No cóż :)
Było zajebiście. Zdjęcia nie oddadzą tego co tam się działo. Trudno opisać wszystko.
Spędziłam pięć dni w Bornym Sulinowie na super majówce ASG oczywiście zabrałam rower.
Od Bazy miałam około 27 km do rodziny w pobliskim Okonku.
Kiedy chłopcy (upssss, żołnierze :D - dzielnie pracowali w sztabie i potem w terenie na patrolach lub też odpierając atak Nerunu) ja śmigałam poprzez bezkresny poligon okonecki :)
Pogoda zajebista - nie za gorąco, słonecznie, idealnie :)


Poligon Okonek - Borne Sulinowo © emo

Poligon Okonek - Borne Sulinowo © emo

Poligon Okonek - Borne Sulinowo © emo


POligon rowerowo © emo


Miejscowość Borne Sulinowo - swego czasu zwane Martwe Miasto w latach 80' kiedy to wojska (jeszcze) radzieckie opuściły miasto. Dziś pięknie zagospodarowane, utrzymane, czyste, ścieżki rowerowe nawet są ! Ale cóż z tego, że ludzie tam chyba nie wiedzą do czego one służą (chyba muszę tam częściej zaglądać).
Nie zdążyłam wszystkiego zobaczyć bo musiałam być w bazie i dbać o Tiberę :D

A sam poligon w Okonku... po prostu bajka :)
Jutro dokończę :)

kilka zdjęć

a tu trochę więcej :)
...