Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2015

Dystans całkowity:654.12 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:29:35
Średnia prędkość:19.07 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:65.41 km i 3h 41m
Więcej statystyk
  • DST 74.49km
  • Czas 03:36
  • VAVG 20.69km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czwarty dzień resetu rowerowego - Kaszebe Runda

Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 31.05.2015 | Komentarze 1

...
To co zamierzyłam, zrobiłam.
Finał czwartego dnia resetu rowerowego to KR właśnie. Razem z grupą z Kartuz - Rowerowe Kaszuby spędziłam wspaniałe 4 godziny śmigając sobie po kaszubskich asfaltach :)
Pogoda nam dopisała, nie było ani za zimno, ani za ciepło, słońce też swych promyków nie poskąpiło. Jednak wiatr mógł być nieco lżejszy i mniej dokuczliwy. Niemniej jednak jechało się super.

Na mecie pozorny chaos, ale wszystko działało jak trzeba :)
Spotkało się starych dobrych znajomych i miło spędziło czas. I tak mnie korci start na Skandii w Gdańsku jednak.... ehh gdzie te czasy... :)

Kaszebe Runda 2015
Kaszebe Runda 2015 © emo
Kaszebe Runda 2015
Kaszebe Runda 2015 © emo
Kaszebe Runda 2015
Kaszebe Runda 2015 © emo
Kaszebe Runda 2015
Kaszebe Runda 2015 © emo
Kaszebe Runda 2015
Kaszebe Runda 2015 © emo
...




  • DST 38.38km
  • Czas 02:07
  • VAVG 18.13km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzeci dzień w czterech - reset rowerowy ciąg dalszy

Sobota, 30 maja 2015 · dodano: 31.05.2015 | Komentarze 2

...
Kolejny dzień na rowerze. Dziś tyłek bolał niemiłosiernie, sił brakowało. Ale jechałam. Nie dałabym rady zrobić całego szlaku od domu do domu, dlatego auto zostawiliśmy w Miechucinie i stamtąd wybraliśmy się na przejażdżkę :)
Raz w roku zawsze muszę tam być - Szczelina Lechicka :)
Tym razem - wjechałam na Górę Zamkową. Fajne widoki, ale te krzaczory to bym poobcinała.

Powrót już bardziej przyjemny, mimo że pod górę :)

POczątek w Mirachowie
POczątek w Mirachowie © emo
Moja Lady
Moja Lady © emo
Groty i rowerki
Groty i rowerki © emo
Groty i Marcin
Groty i Marcin © emo
Groty Mirachowskie
Groty Mirachowskie © emo
Nad j. Lubygość
Nad j. Lubygość © emo
Szczelina Lechicka 2015
Szczelina Lechicka 2015 © emo
Bunkier Ptasia Wola
Bunkier Ptasia Wola © emo
Góra Zamkowa
Góra Zamkowa © emo
...




  • DST 79.19km
  • Czas 04:04
  • VAVG 19.47km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drugi dzień z czterech - reset c.d.

Piątek, 29 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 0

...
Po pracy, piątek cóżby innego miało się dziać jak nie rower.
Pojechaliśmy do Wojtala na piwo Gniewosz, ale nie było... ale pech. No nic.
Fajne tereny, których nie odwiedzam zbyt często, a po tym jak zobaczyłam w jakim stanie są tam polne drogi to na pewno nie pojawię się tam tak prędko. Jedna wielka piaskownica i wertepy. Niemniej jednak było warto. Powrót z Wojtala na Bąk i Borsk, potem do Wdzydz Kiszewskich na koncert do tawerny :) Zjedliśmy gorąca zupkę, wypiliśmy grzane wino i wiecie, że nawet w spd da się nieźle tańczyć :)

Test mojej dziwnej czołówki z biedronki wyszedł całkiem przyzwoicie. Nie wpadłam na drzewo w nocy na powrocie do domu, ani nie wleciałam do żadnego rowu. Niemniej jednak wiem, ze na dłuższy dystans musiałabym mieć baterie zapasowe.

Wda i woda i las
Wda i woda i las © emo
Ja, ja, ja i woda
Ja, ja, ja i woda © emo
W tle Wda albo kanał Wdy
W tle Wda albo kanał Wdy © emo
Rekonesans harpagana PK5
Rekonesans harpagana PK5 © emo
Kanał Wdy i coś tam
Kanał Wdy i coś tam © emo
Przygotowania do powrotu
Przygotowania do powrotu © emo
Tawerna we Wdzydzach
Tawerna we Wdzydzach © emo
...




  • DST 44.30km
  • Czas 02:21
  • VAVG 18.85km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy z czterech dni resetu rowerowego

Czwartek, 28 maja 2015 · dodano: 29.05.2015 | Komentarze 0

...
Miało być foto ale jakoś nie chce mi tu wskoczyć.
Pojechałam z Anką sobie do Koszałkowa, pogoda taka sobie. Ale nie padało. Jakoś ostatnio strasznie chłodno mi, ja nie wiem jakim cudem ja zimą wskakiwałam do lodowatego jeziora :)
...




  • DST 89.83km
  • Czas 05:09
  • VAVG 17.44km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kaszubska Włóczęga w Borsku

Sobota, 23 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 3

...
Moja Kaszubska Włóczęga z Marcinem. Nie ma co opowiadać, to trzeba przeżyć.
Niesamowite, znane niby tereny, a jednak odkrywaliśmy je na nowo. Trasa rajdu wiodła wokół j. Wdzydze.
Wspaniałe wyzwanie, dodam iż na swoich terenach wbrew pozorom wcale nie jest dużo łatwiej szukać punktów.
Pogoda dopisała, nawet tym śmiałkom na trasie kajakowej.

Do Borska przyjechaliśmy na godzinę przed startem, spotkaliśmy ekipę Botrans Team, kolegów z Ostrzyc oraz w końcu udało mi się spotkać "oko w oko" z Dareckim :)

Początek był tragiczny. Jechaliśmy na PK14 doskonale mi znaną drogą, na płytę starego lotniska. Jednak Marcin (którego uważałam za dosknale zorientowanego w terenie) zbił mnie totalnie z tropu, wskazując na północ punkt i lotnisko, a nie na południe. Normalnie zdurniałam. Tak to nie może być, pomyślałam. Zatrzymaliśmy się, zapytałam dlaczego uważa że źle jedziemy. Wskazał na mapę - no fakt - nie było tej drogi na mapie, niemniej jednak wiedziałam gdzie jesteśmy. Zaufał mojej wiedzy i pomknęliśmy na miejsce. Tyle ile czasu poświęciłam na szukanie tego punktu przechodzi ludzkie pojęcie. Spotkaliśmy tam dwóch innych rowerzystów i ni cholery Pk nie ma. W końcu się wkurzyłam, zostawiłam ich wszystkich, przeanalizowałam mapę i ..... odnalazłam pk.
Potem już było tylko lepiej. No ... do czasu kiedy wracaliśmy z Pk19. Ale to już inna historia :)

Wróciliśmy do bazy 30 minut przed zamknięciem mety. Znaleźliśmy 18 punktów z 22.
Było ognisko, jedzonko, losowanie (wygrałam spodenki kolarskie) i powrót do domu.
Mieliśmy jechać jeszcze do Stężycy na koncert, ale po kolacji i prysznicu, padliśmy jak dłudzy i szybko zasnęliśmy. 

W sumie .. super dzień :) Oby takich więcej.

Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo
.Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo
Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo
Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo
Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo
Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo
Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo
Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo
Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo
Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo
Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo
Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo
Kaszubska Włóczęga
Kaszubska Włóczęga © emo







  • DST 39.09km
  • Czas 01:46
  • VAVG 22.13km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po robocie

Wtorek, 19 maja 2015 · dodano: 20.05.2015 | Komentarze 2

...
Gdybym nie pojechała to z pewnością coś by mnie rozpier......
Ale pojechałam, w końcu poczułam, że żyję. Super wypad, w bardzo fajnym (chwilami) tempie.
Nie zlał nas deszcz, słońce "powiedziało" tyle ile trzeba, a pomysły jakie się pojawiły w czym pojedziemy na Kaszebe Runda przeszły "ludzkie pojęcie". Zobaczymy ile z tego zrealizujemy.

Relaks Wdzydze
Relaks Wdzydze © emo

Wariaty na rowerach
Wariaty na rowerach © emo
...




  • DST 71.68km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kaszubska Marszruta ponownie

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 19.05.2015 | Komentarze 0

...

 Kolejny mój wyjazd na Kaszubską Marszrutę. Tym razem nie sama, ale z moim synem Sebastianem, Marcinem i Anką.
 Wspaniały czarny szlak to esencja rowerowania. Dla mnie to było miejsce magiczne.
Dla mojego syna niekoniecznie :) Niemniej jednak wyjazd bardzo udany, wspaniałe trasy na tej marszrucie.
Nic nie odda tego jak tam było, żadne zdjęcie czy film.
Tam trzeba po prostu pojechać.
Na szczęście pogoda dopisała. W Charzykowych (Charzyków) zjedliśmy dobry obiadek. Trochę jednak zmarzłam. Potem trasa na Chojniczki i dalej na ten właśnie wspomniany czarny szlak poprzez Bory Tucholskie  aż  z powrotem do Drzewicza  i dalej do Brus.
Trudno opowiedzieć to wszystko i próbować zobrazować. Albo wsiadacie na rower, albo nadal bujacie w obłokach :)



Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo" />
Wspaniały czarny szlak na kaszubskiej marszruty
Wspaniały czarny szlak na kaszubskiej marszruty © emo" />
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo" />
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo" />
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo" />
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo" />




  • DST 18.23km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z synem

Poniedziałek, 11 maja 2015 · dodano: 12.05.2015 | Komentarze 0

...
Z synem. Tak na odstresowanie.
Najpierw lody, a potem ... lajtowe rowerowanie.
Tego nam było trzeba  w tym dniu.



...




  • DST 71.37km
  • Czas 03:38
  • VAVG 19.64km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kaszubska Marszruta po kościersku

Niedziela, 3 maja 2015 · dodano: 10.05.2015 | Komentarze 3

...
Budzę się rano, nic mnie nie boli po sobotnich 130 km. Żyję, czuję się świetnie, widzę za oknem promienie słonka. Plączę się po domu i nie wiem co ze sobą zrobić. Zjadłam śniadanie, odpalam neta i nagle doznałam olśnienia Kaszubka Marszruta !
Idealny dzień, idealna pora. Jednak pamiętając sobotnią wycieczkę, jadę do Brus autem. Parkuję pod Biedronką, ale tez pod okiem komendy policji. Ściągam rower, zabieram plecak i śmigam w kierunku Drzewicza.
Jadąc wspaniałymi drogami rowerowymi, docieram do Swornychgaci jednak nie robię tam przerwy i udaję się dalej. W miejscowości Małe Swornegacie spotyka mnie super niespodzianka - most zwodzony - nie miałam zielonego pojęcia, że coś takiego jest na trasie.
Przerwę robię w Charzykowych, do celu mam dwadzieścia kilka km.

Jak dla mnie - nie spotkałam nigdy takich dróg rowerowych na takich terenach, bezpieczne, z parkingami, po prostu nic tylko jeździć.
Zabiorę tam moje dzieci, i z pewnością nastąpi "eksploracja" tych szlaków przez nas nie raz.
Polecam z całego serca.


START:
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo
MAŁE SWORNEGACIE
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo
JEZIORO CHARZYKOWSKIE
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo
NIE BĘDĘ TEGO NAWET KOMENTOWAĆ
Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta © emo
Kaszubska marszruta po kościersku
Kaszubska marszruta po kościersku © emo
Kaszubska marszruta po kościersku
Kaszubska marszruta po kościersku © emo
OBIADEK W CHARZYKOWACH
Kaszubska marszruta po kościersku
Kaszubska marszruta po kościersku © emo
Kaszubska marszruta po kościersku
Kaszubska marszruta po kościersku © emo
 WSPANIAŁA SZOSA MIĘDZY CHARZYKOWYMI A KROJANTAMI
Kaszubska Marszruta po kościersku
Kaszubska Marszruta po kościersku © emo
Kaszubska Marszruta po kościersku
Kaszubska Marszruta po kościersku © emo
...




  • DST 127.56km
  • Czas 06:54
  • VAVG 18.49km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dolina Słupi miała być

Sobota, 2 maja 2015 · dodano: 10.05.2015 | Komentarze 5

...
Wspaniała majówka się zapowiadała, cuuuudowna wręcz. Tyle, że 1 maja padało, wysprzątałam całe mieszkanie, wytrzepałam dywany, pastowałam podłogi, umyłam okna. Miałam błysk w domu (a nie tylko w oku) :D
Wieczorem wpadła Anka obgadać nasz wyjazd rowerowy do Doliny  Słupi, konwersacje trwały do "późnych godzin nocnych", wcześniej ustalona godzina wyjazdu oddalała się wraz z upływającymi minutami wieczoru, hehe.

Zamiast wyruszyć o 7 rano, wykaraskałyśmy się około g. 9.00.
37 km do Bytowa to była masakra piłą łańcuchową w biały dzień, wmordewind wykończył nas na dzień dobry. Niemniej jednak nie poddałyśmy się. Kierunek Gałąźnia Mała. Po odpoczynku w Bytowie nadal pod wiatr. Nosz kuźwa.
Ale nic. Jademy dalej. Wykończone w końcu trafiany ma niebieski szlak. Jednak nie mamy sił, ani czasu aby wykonać cały założony plan. Wracamy prosto z Gałąźni Malej. Na szczęście już wiatrem prosto do domu.

Była przeprawa przez rzeczkę, były ścieżki, które znikają, był niesamowity wiatr, były niesamowite widoki, wspaniałe miejsca - z pewnością wrócimy tam niebawem.
Zmęczone, ale szczęśliwe wróciłyśmy do domu.

Jedno jest pewne - "robimy" Dolinę Słupi znów, szlak Elektrowni Wodnych nas czeka - ale jedziemy autem do Bytowa i potem śmigamy na północ, północny-zachód, aż pod Słupsk, wtedy jest możliwe przejechać szlak  i podziwiać walory tego miejsca.

Zamek w Bytowie
Zamek w Bytowie © emo
Wyprawa do Doliny Słupi, jezioro głębokie
Wyprawa do Doliny Słupi, jezioro głębokie © emo
Wyprawa do Doliny Słupi
Wyprawa do Doliny Słupi © emo
Wyprawa do Doliny Słupi
Wyprawa do Doliny Słupi © emo
Wyprawa do Doliny Słupi
Wyprawa do Doliny Słupi © emo
Wyprawa do Doliny Słupi
Wyprawa do Doliny Słupi © emo
Wyprawa do Doliny Słupi
Wyprawa do Doliny Słupi © emo
Wyprawa do Doliny Słupi
Wyprawa do doliny słupi
Wyprawa do doliny słupi © emo
Wyprawa do Doliny Słupi © emo
Wyprawa do Doliny Słupi
Wyprawa do Doliny Słupi © emo