Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:287.50 km (w terenie 162.69 km; 56.59%)
Czas w ruchu:09:01
Średnia prędkość:16.07 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:31.94 km i 1h 48m
Więcej statystyk
  • DST 23.00km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

zapomniane km

Czwartek, 31 października 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 0

...
Jeździłam, ale nie pamiętam szczegółów - oprócz jednego incydentu, na który się natknęłam na poboczu drogi krajowej nr 20 :D :D - ale nie jest to godne i warte tego aby o tym pisać więcej.
ooooo i przypomniało mi się - dotarłam też do ośrodka wypoczynkowego, w którym byłam około 20 lat temu - dziś zostały tam same ruiny i śmietnisko.
szkoda gadać....
...




  • DST 48.33km
  • Teren 48.33km
  • Czas 02:38
  • VAVG 18.35km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Seba, Patryk i ja.

Sobota, 26 października 2013 · dodano: 27.10.2013 | Komentarze 3

...
Mimo, że jesień powiedziałam chłopakom: śmigamy rowerami do babci.
Z rana padało, ale się wypogodziło. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce - od razu wpadli do lodówki :D a ja pojechałam sobie dalej "eksplorować" nieznane mi z pozycji roweru drogi, miejsca i szlaki - tereny, które pamiętam z dzieciństwa - a gdzie jeszcze nie jeździłam rowerem. Udałam się w kierunku Barkoczyna, po drodze mijałam niezwykle zachęcająco "brzmiące" tablice informacyjne "kwatery u Miecia" - ciekawe czy naprawdę tam ktoś odwiedza pana Miecia. Z Barkoczyna Nowego pojechałam do Lubania, dalej do Rekownicy i już na powrocie do Będomina. Pusto, ludzi wcale, tylko dwa wilczury mnie goniły właśnie w Rekownicy. Byłam zła i kurna dziwię się jakim cudem takie bydlaki łaziły sobie po wiosce bez opiekim bez kagańca, bez smyczy... wrrrrr.
Wróciłam do mamy - akurat na obiad. Pomogłam nieco w domu i czas było nam wracać już aby nie jechać po zapadnięciu zmroku.
Wycieczka udana. Seba i Patryk wykończeni po tych swoich około 24 km :)
No to - do następnego :)

W drodze do Wlk. Klincza © emo

Nowy Barkoczyn © emo

Muzeum Hymnu Narodowego © emo

Będomin - Muzeum Hymnu © emo

...




  • DST 10.18km
  • Czas 01:36
  • VAVG 9:25min/km
  • Aktywność Nordic Walking

Trzeba mnie pić do dna

Piątek, 25 października 2013 · dodano: 25.10.2013 | Komentarze 0

...
Moja trasa piesza z kijami - w życiu bym nie uwierzyła, że będę uprawiać nordic cośtam :)

...


Kategoria Różności


  • DST 29.59km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samotnie tym razem

Czwartek, 24 października 2013 · dodano: 24.10.2013 | Komentarze 0

...
Krótko. Fajnie. Ciepło. Słonecznie. Szybko.
Wracam wspomnieniami.....

....




  • DST 28.00km
  • Teren 28.00km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Love lowel - love rower

Wtorek, 22 października 2013 · dodano: 24.10.2013 | Komentarze 0

...
Póki pogoda łaskawa to się jeździ, co nie? Może nie tak dużo i daleko - bo obowiązki, bo szybko ciemno etc. Ale staramy się. Dzisiaj zupełnie mało i lajtowo.
Obrałyśmy kierunek na Rybaki, potem w prawo na Sudomie, a wyjechałyśmy w Łubianie. Fajowe są takie drogi, które nie wiem gdzie prowadzą a i tak nimi jadę.
Wracałyśmy jakoś przez Grzybowo i Lizaki do KS.
Po drodze oczywiście Szarlota i cypel nad jeziorem. Pomyliłyśmy nieco dróżki - ale było i tak świetnie.

Łubiana - i jakaś rzeczka © emo


Okolice Szarloty © emo


A kiedyśzimą śmigałam tu po lodzie na biegówkach © emo


Zachód w miejscu w którym byłam drugi raz w życiu © emo

...




  • DST 62.04km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mój prywatny Harpagan wkoło jeziora Wdzydze

Sobota, 19 października 2013 · dodano: 24.10.2013 | Komentarze 0

...
Nie pojechałam na Harpa do Kwidzyna. Życie nie zawsze daje nam to czego chcemy - a nawet jak chcemy sobie coś zabrać - to też nie zawsze się udaje. Więc w tę piękną, chłodną sobotę zadzwoniłam z rana do Anki i powiedziałam że ma 15 minut na przygotowanie się do trasy :)

Udałyśmy się w stronę Czarliny. Fajnie jest móc kogoś zabrać w swoje ulubione miejsca, gdzie ten ktoś jeszcze nigdy nie był i jest zachwycony tym co widać z pozycji rowerzysty. W drodze do Przytarni jakoś słońce nas olało i nie świeciło. Albo to wina tych chmur? No nic. Ważne że już przed Borskiem znowu jechałyśmy w promieniach słonecznych (chociaż my obie tak promieniste jesteśmy że hoho). Myślałam, że tam w ośrodku wypoczynkowym będzie jakaś knajpa otwarta - zjadłoby się jakiś gorący żurek czy coś. Ale nie - wszystko zamknięte na trzy spusty. Dobrze, że miałyśmy w termosach grzane wino :D
Powrót spokojny, bez szaleństw. Cieszę się, że udało nam się to zrobić jeszcze w październiku. Po drodze spotkałyśmy dwie grupy bikerów - wiec nie tylko my miałyśmy taki szalony pomysł na sobotę.
Grzaniec się skończył i skończyła się wycieczka :)
Dzięki Anka.

Fajny punkt widokowy we Wdzydzach Tuch. na j. Wdzydze © emo

Struga - przystanek rowerowy © emo

...




  • DST 15.84km
  • Teren 15.84km
  • Czas 00:54
  • VAVG 17.60km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stawy (nie kolanowe czy też inne ludzkie)

Piątek, 11 października 2013 · dodano: 12.10.2013 | Komentarze 3

...
Dziś ewidentnie krajoznawczo dosłownie. Nigdy nie byłam w tym miejscu mimo, że mijam je za każdym razem jak jadą sobie gdzieś rowerem.
Anka pokazała mi tzw. stawy - w sumie zestaw stawów :) Po byłej żwirowni. Fajne urokliwe zakątki. Tych zbiorników wodnych nie ma nawet na mapie.
Podobało mi się - ale nie weszłabym tam do wody za żadne skarby - mimo że woda czyściutka. Jakoś mam takie coś że zwyczajnie boję się takich miejsc. Ale warto było to zobaczyć.

Nowe super miejsce tuż pod domem © emo

Super miejsce dla mnie nowe © emo

Pomost i ja - mało tam nie wpadłam © emo

Z Anką nad stawami © emo

Nie wiedziałam że pod nosem mam takie fajowe miejsca © emo

Tam można odpocząć - nowe ulubione miejsce ? © emo

...




  • DST 28.50km
  • Teren 28.50km
  • Czas 01:33
  • VAVG 18.39km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Białe

Środa, 9 października 2013 · dodano: 12.10.2013 | Komentarze 1

...
Dziś skrócona wersja szlaku wdzydzkiego.
Mapa trasy - nie wiem czy uda mi się to tu jakoś wgrać.
Fajnie by było móc jeździć regularnie tak jak kiedyś - ale. Zawsze jest jakieś ALE.
Chyba powinnam się "naumieć" mieć w d.... to ALE.
...




  • DST 42.02km
  • Teren 42.02km
  • Czas 02:20
  • VAVG 18.01km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chyba poniedziałki są najfajniejsze

Poniedziałek, 7 października 2013 · dodano: 12.10.2013 | Komentarze 2

...
Najfajniejsze bo - zaczęłam fajnie tydzień - na rowerze.
Dawno nie jechałam tym szlakiem do Wdzydz (aaaa nie przecież wracałam tędy jakoś latem z Marcinem) - miło jest móc dzielić się tymi widokami z kimś kto jeszcze tu nigdy nie był (miejsce przy jeziorku ukrytym wśród lasów wdzydzkich).
Po drodze rozgrzewka całkiem słodka i gorąca :D Na trasie niewielu rowerzystów. Czasami spotkałyśmy pana lub panią, dla których rower jest tylko i wyłącznie środkiem do przemieszczania się z domu do sklepu i odwrotnie i jestem pewna, że my dla nich jesteśmy dziwolągami. Ale co tam. Z sezonu na sezon jak widzą sporo tych "rowerowych dziwolągów" przestaną się nam przyglądać.


Moje ulubione miejsce jedno z wielu na Kaszubach © emo

Rozgrzewka - bądź co bądź ale jest © emo

...