Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2016

Dystans całkowity:58.46 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:27
Średnia prędkość:16.94 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:29.23 km i 1h 43m
Więcej statystyk
  • DST 26.38km
  • Czas 01:19
  • VAVG 20.04km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosna w styczniu?

Piątek, 29 stycznia 2016 · dodano: 29.01.2016 | Komentarze 2

...
Ale fart z tym słońcem dziś, miałam biegać, ale jakoś wzięło mnie na rower, biorę Lady i kurcze na zimowych oponach jest,  a tu śnieg zdążył zniknąć w dwa dni. Wzięłam więc corrateca.
W planie były Wdzydze, ale jak zwykle mi się pozmieniało w trakcie :) Mała pętelka wkoło miasta pozwoliła naładować akumulatory i się zregenerować psychicznie  - jakkolwiek to brzmi. 


Tuż pod domem  - jeszcze w pełnym słońcu
Jeszcze w pełnym słońcu © emo

Wiosna w styczniu
Wiosna w styczniu © emo
...




  • DST 32.08km
  • Czas 02:08
  • VAVG 15.04km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy rower w tym roku.

Niedziela, 24 stycznia 2016 · dodano: 24.01.2016 | Komentarze 2

...

Po wczorajszej wycieczce pieszej do Koszałkowa przy full lampie i minus jedenastu stopniach, dziś już przy plusowej temperaturze udaliśmy się na przejażdżkę rowerową. Nie było słońca, tylko mgła, ale z biegiem dnia -  ustępowała.

Tym razem nie jechaliśmy do Wdzydz (no bo ile można?), ale do Gostomia i dalej. Taka mała pętelka. Oprócz "psów luzem latających" nie wydarzyło się nic szczególnego. Zjedliśmy pizze w Stężycy i wyruszyliśmy w kierunku domu - na szczęście nie drogą asfaltową - bo moje opony z kolcami by tego nie przeżyły :)

Niemniej jednak podczas tej przejażdżki dziś naszła mnie taka refleksja  - zastanawiam się, dlaczego niektórzy żyją non stop w poczuciu winy, unikają konfrontacji, zachowują się tak jakby zrobili coś złego, być może nawet wstydzą się tego co zrobili i tym samym krzywdzą już nie tylko samych siebie. Wydawać by się mogło, że takie sprawy zostały już wyjaśnione i można sobie żyć normalnie. Jak widać - nie można.

Ot takie małe przemyślenia.

Do zobaczenia :)


Pomosty i łabędzie w Stężycy
Pomosty i łabędzie w Stężycy © emo
Jezioro Raduńskie Górne
Jezioro Raduńskie Górne © emo
Zima w Kaszubskim lesie i herbata
Zima w Kaszubskim lesie i herbata © emo
Gdzieś w lesie
Gdzieś w lesie © emo
...