Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:540.64 km (w terenie 16.00 km; 2.96%)
Czas w ruchu:20:49
Średnia prędkość:20.18 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:49.15 km i 2h 36m
Więcej statystyk
  • DST 36.79km
  • Czas 01:49
  • VAVG 20.25km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Vintage

Sobota, 8 sierpnia 2015 · dodano: 09.08.2015 | Komentarze 0

...
Nie ma słów w j.polskim, aby móc opisać to wszystko :)))))

Wspaniały kolejny wieczór we dwoje i Vintage
Wspaniały kolejny wieczór we dwoje i Vintage © emo
https://www.youtube.com/watch?v=CuJfMVmHNCI&spfrel...

...





  • DST 37.20km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Trójmiastowo

Sobota, 1 sierpnia 2015 · dodano: 05.08.2015 | Komentarze 2

...
Założenia były bardzo poważne i ambitne. Ale w związku z tym,  że musiały jechać z nami dzieci - plany uległy zmianom znacznym.
Sam początek nie wróżył nic dobrego: koło Patryka szlag trafił, wyleciały kulki z łożyska, poszukiwania trwały w nieskończoność, presja ogromna bo połowa ekipy już zapakowana z rowerami na dachu czerwonej strzały - tylko my w czarnej d.... Nie było czasu ani narzędzi aby poskładać koło do kupy. Decyzja moja, że jednak zostanę z Patrykiem w domu, a reszta sobie pojedzie na podbój Trójmiasta. Finał i tak inny - pożyczamy rower od kolegi syna i w końcu jedziemy (autami) w kierunku Gdańska Osowy. 
Parkujemy pod Polo i śmigamy ul.Kościerską w dół, potem na nadmorską ddr (wiem wiem, że to najbardziej niebezpieczne miejsce na ziemi), udajemy się spokojnie w stronę Gdyni.
Do Rewy nawet nie wspomniałam aby pojechać z powodu braku czasu. Tym bardziej, że w drodze powrotnej o mało co nie wylądowałam z synem w szpitalu. Lekkie zasłabnięcie, zawroty głowy spowodowało wcześniejsze zakończenie pedałowania. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i nawet dzik_locha z młodymi nam nie popsuł humoru.


Śniadanie w Brzeźnie
Śniadanie w Brzeźnie © emo
Maja i Patryk
Maja i Patryk © emo
Mama i syn Sopot Gdynia
Mama i syn Sopot Gdynia © emo
Orłowo i Patryk
Orłowo i Patryk © emo
Gdańsk i Marcin
Gdańsk i Marcin © emo
Gdynia i Patryk
Gdynia i Patryk © emo
Zwierzaczki
Zwierzaczki © emo

Dzień bardzo udany, mimo pewnych perturbacji i wydarzeń. Nie obyło się bez lotu przez kierownicę w wydaniu Izy i bez wspomnianej niedyspozycji Patryka - ale podsumowanie dnia zdecydowanie na plus. Może gdybyśmy wyjechali wcześniej z domu udałoby się pojeździć więcej. Niemniej jednak i tak było superowo.