Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 147.88km
  • Teren 5.00km
  • Czas 07:05
  • VAVG 20.88km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Setka ? Więcej ! Wiosna - ta prawdziwa.

Niedziela, 20 marca 2011 · dodano: 20.03.2011 | Komentarze 15

...
No cóż... Powiem krótko: wiedziałam, że ma być ponad setkę, ale nie sądziłam, że dam radę w marcu zrobić blisko 150 km.
Start rano, wstępny plan kolegi Marcina i mój – "robimy" 120 KszebeRunda.
No ok. Lecimy na Wiele.
Pogoda idealna, prawdziwe przywitanie wiosny. Gdzieś za Lubnią pada zdanie, że może byśmy pojechali inaczej, że można by zobaczyć coś innego i nie jechać trasą, którą dobrze znamy. Tak sobie myślę... no ok. Przecież się nie poddam. Mimo, że non stop jedziemy pod wiatr.
W Studzienicach, nie odbijamy w prawo, tylko jedziemy w kier. Rekowa. No i tu już centralnie "wmordewind", ale co tam, kręcę dalej. Tuż przed wioską, gdzie mieliśmy zjechać z szosy, na chwilę przystanęliśmy... to było to, dokładnie to na co czekaliśmy, cisza, niesłychać nawet odgłosów aut, tylko śpiew ptaków, szum drzew, przed nami piękne widoki, a nad nami jeszcze piękniejsze słońce – normalnie wiosna ! Aż chciało się jechać dalej mimo że w nogach już blisko 90 km.
Jechaliśmy na Górę Siemierzycką (256 m n.p.m.) – nie wiedziałąm o jej istnieniu do dziś, jest to najwyższe wzniesienie na Pojezierzu Bytowskim. My mamy Wieżycę – oni Siemierzycę :))
Po zjeździe z szosy – obawiałam się tego co zastaniemy w lesie, ale wcale nie było tak źle, zresztą to zaledwie tylko 2-3 km. Sam podjazd na szczyt do pokonania – ale nie dla mnie – nie dziś. Jednak kiedy zeszłam z roweru natychamiast z powrotem na niego usiadłam - trudno było iść – lepiej jechać – choć bardzo bardzo powoli. Na szczycie drewniana wieża - ledwo weszłam po tych schodach tam. Ale było warto. Odpoczeliśmy trochę.. Zjazd superowy - prawie jak na maratonach MTB :D. Wróciliśmy do Studzienic, potem na trasę Bytów – Kościerzyna – ah ! Cóż to była za piękna jazda – wyobraźcie sobie 120 kilometr trasy, a my jedziemy 30km/h – to było coś pięknego i w takim lub nieco mniejszym tempie dojechaliśmy do Kościerzyny (oczywiście z wiatrem w plecki). A cały czas obawiałam się tego odcinka – czy dam radę? Czy to będzie punkt krytyczny tego dnia?
A tu taka miła niespodzianka.

Byly chwile zwątpienia, ale nie na tyle aby przerwać jazdę i dzwonić po "transport".
Niegdy nie przejechałam ot tak sobie takiego dystansu.
Jestem zmęczona na maxa, ale nie żałuję :)
Co zrobię za tydzień ?? :))))



Normalnie wiosna - nie wiem jakim cudem tu dojechałam © emo


Wieża na Górze Siemirzyckiej na POjezierzu Bytowskim 256 m n.p.m. © emo


Widok w kier. zachodnio-południowym z wieży na górze Siemeirzyckiej © emo


No naprawde nie miałam siły - wejść jak wejść - ale schodzenie okazało się równie problematyczne © emo



Później dorzucę link do reszty fotek :)





Komentarze
emonika
| 07:10 wtorek, 22 marca 2011 | linkuj Waldekt - odpowiednia motywacja działą cuda - dałbyś radę.
Sirmicho - no to pojechałeś... po bandzie :D - Twój wpis mówi b. wiele ;)
sirmicho
| 07:02 wtorek, 22 marca 2011 | linkuj ...

I dodam jeszcze:

:|

To powinno starczyć za komentarz.
emonika
| 21:12 poniedziałek, 21 marca 2011 | linkuj No proszę :) Luszi - jestem mile zaskoczona :) Zatem nasze zdrowie ! (wznoszę toast sokiem pomarańczowym marki LIDL (czy jakoś tak)) I do zobaczenia na KR :)
Luszi
| 21:03 poniedziałek, 21 marca 2011 | linkuj A jestem. :) Przecież sezon jeszcze się nie zaczął na dobre, a Ty trzaskasz sobie 150 km ot tak. KR jest chyba w najlepszym momencie sezonu, będziesz wtedy w szczytowej formie. No, chyba że odpuścisz treningi. Ale ja wiem, że tego nie zrobisz - zaglądam tu od dawna, więc trochę Cię już znam. Twoje zdrowie (tu biorę łyk "Lacha" z Browaru Grybów, tak w ramach mojego bojkotu koncerniaków). :)
emonika
| 20:47 poniedziałek, 21 marca 2011 | linkuj Luszi - takiś tego pewny ??? :)))))
Chciałabym. Może się uda. pozdr.
Luszi
| 20:29 poniedziałek, 21 marca 2011 | linkuj Chapeau bas.

Do zobaczenia na KR 225. :)
emonika
| 19:53 poniedziałek, 21 marca 2011 | linkuj heh
ja też nie dowierzam, MOCy mi na szczęście nie zabrakło, a Kaszebe 230 faktycznie w zasięgu ręki (nóg) :)) choć to jest poważne wyzwanie :)
marchos
| 19:28 poniedziałek, 21 marca 2011 | linkuj Wow !!! Pełen szacuneczek !! Tak bez większego przygotowania strzelić taką traskę? Ufff!! Rozumiem że w tym roku Kaszebe 225 ;-) ? Bo to już przecież tylko parę kilosków więcej.
fruzia
| 16:55 poniedziałek, 21 marca 2011 | linkuj MOC jest z Tobą :) pozdrawiam
Dynio
| 22:27 niedziela, 20 marca 2011 | linkuj Niesamowity dystans czytam i nie dowierzam, jeszcze raz gratuluję.
emonika
| 21:51 niedziela, 20 marca 2011 | linkuj kuguar, gordon i sirkorski - dziękuję za gratulacje - teraz wiem że KaszebeRunda 230 km - jest w zasięgu mojej ręki, tzn nóg :))
sikorski33
| 21:42 niedziela, 20 marca 2011 | linkuj Nie będę się rozpisywał-moje gratulacje:)
Pozdrowienia dla Was.
Gordon
| 21:40 niedziela, 20 marca 2011 | linkuj Za tydzień możesz próbować atakować 200km :) Chociaż może nie wszystko na raz. Gratuluję dystansu!
kuguar
| 21:39 niedziela, 20 marca 2011 | linkuj Gratuluję takiego spontanu!!!! Strach się bać co będzie za tydzień;) Pozdrower!!!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!