Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 125.00km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hajbajk i lejdi srejdi

Niedziela, 20 listopada 2011 · dodano: 20.11.2011 | Komentarze 9

...
Czemu tak ? Bo tak.
Planowałam ten dzień w sumie nie długo. Przypadek. Zbieg okoliczności i możliwość spędzenia czasu bardzo miło. Więc pakuję się. Wsiadam na rower. Śmigam przez miasto. Pożyczam jeszcze rękawiczki od Moni (drugie - na wszelki wypadek) i kręcę za miasto. Oooo tak, jest świetnie.
Tak. Do momentu kiedy moja Lejdi się wzięła i się rozpsuła, tzn dokładniej nie ona cała, ale bez linki tylnej przerzutki to ja już nigdzie nie pojadę...
No nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeee. Na pewno nie będzie tak, że to już koniec "wycieczki". Telefon do Moni: ratunku kochana kobieto ! Ja wiem że swój własny rower to świętość nad świętościami, ale błągam.. POŻYCZ mi swojego hajbajka. Ufffffff.
Więc dreptam jak ta idiotka poboczem z rowerem u boku do miasta z powrotem.Musiałam komicznie wygladać - rowerzystka, ubrana jak trzeba i zamiast jechać prowadzi rower... no masakra. Kilka km spaceru wkurza mnie na maxa. Docieram w końcu do "miejsca zbawienia", zostawiam moją Lejdi i dosiadam srebrnego Diabła po czym ile sił w nogach staram się nadrobić stracony czas. Nawet nie wiem kiedy zaczęło padać. Tak: padać, deszcz zaczął padać.
No ale przecież nie zawrócę do domu z tego powodu.

Do Hani dojechałam z około 40 minutowynm poślizgiem. Czegość takiego jeszcze nie widziałam - tak wspaniałej imprezy w budowanym domu, tzw. "wiecha" u Hani to dopiero IMPRA :D Mogłam wysuczyć ciuchy przt tzw. "kozie" wstawionej do "salonu" (a może to była łazienka?), mogłam wypić ciepłą herbatę, posilić się wyśmienitymi smakołykami przygotowanymi przez gospodynię i oczywiście pogadać, pośmiać się, pobyć po prostu. :)

Czas jednak naglił - musiałam przecież wrócić.
Wstępny plan był nieco inny. Mniej wyczerpujący, że się tak wyrażę.
Ale nie po to mam wolną niedziele, aby siedzieć. Więc pokręciłam w kierunku domu. Pod wiatr. I z deszczem.
Wolałabym odwrotnie.

Dotarłam po zmroku. Lampka zdechła. Ja prawie.

Podsumowanie:
- boli mnie kolano
- szczypią mnie oczy i twarz
- zasypiam na stojąco
- było zajebiście :)

Ognisko u Hani © emo

"Hajbajk" u Hani ;) © emo

Dom Hani :) © emo

Kiełbaski u Hani :) © emo


Proszę się nie przyglądać - jestem tu "styrana rowerem, wiatrem, deszczem, spalinami i czymśtam jeszcze".

No i dwie Gwiazdy wieczoru tzn popołudnia :) © emo


<a href="" title="GPSies - hajbajk i trąbki"><img src="http://www.gpsies.com/images/linkus.png" border="0" alt="GPSies - hajbajk i trąbki" /></a>
...





Komentarze
emonika
| 10:46 sobota, 26 listopada 2011 | linkuj Hania - w styczniu pociągiem "na bank" :)

Dynio - oj "wurst" była mniaaaam.

Bartmika - w Trąbkach Wlk. byłam też na harpie, też po raz pierwszy - ale jako widz - odprowadzałam piechurów :)
Dynio
| 11:37 poniedziałek, 21 listopada 2011 | linkuj Listopadowa setka to to co tygryski a raczej tygrysice i kozice "lubieją" najbardziej :D jeśli w połowie tej setki jest "wurst" to wymiękam...
hania
| 21:16 niedziela, 20 listopada 2011 | linkuj tylko wtedy jedz pociagiem heheh bo mozesz mi zamarznac po drodze :)
emonika
| 21:07 niedziela, 20 listopada 2011 | linkuj Hej :) Cieszę się, żę udało mi się dojechać, spotkać z Tobą i wrócić :)
Czekam na styczeń :)
hania
| 21:06 niedziela, 20 listopada 2011 | linkuj Ja ze swojej strony tez dziekuje Moni twojej kolezance :)Na drugi raz zabierz tez kolezanke :)
hania
| 21:02 niedziela, 20 listopada 2011 | linkuj Kochana super ze bylas szkoda ze tak krotko ale naprawde zrobilas nam wielka niespodzianke :) Zapraszamy czesciej :) Kolejna imprezka u mnie w styczniu wiec sie szykuj :) buziaki
emonika
| 20:52 niedziela, 20 listopada 2011 | linkuj Dokładnie :) Gdyby nie koleżanka nie miałabym jak "dopełnić dzieła" :P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!