Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.00km
  • Teren 55.00km
  • Czas 02:36
  • VAVG 21.15km/h
  • HRmax 196 ( 97%)
  • HRavg 166 ( 82%)
  • Kalorie 2355kcal
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mazovia MTB Sierpc

Wtorek, 3 maja 2011 · dodano: 04.05.2011 | Komentarze 16

...
Mój pierwszy start w tym cyklu. Nie chciało mi się jechać "za Chiny".
Ale pojechałam. Pogoda do d... niczego, zimno jak jasna cholera, temperatury jak na przełajach zimą, wiatr chciał mnie porwać i w ogóle było nieciekawie. No ale co tam – przecież nie odpuszczę skoro już mnie ekipa przywiozła do Sierpca.

Start z jedenastego sektora – obok mnie jakieś dzieciaki, pani z koszykiem na kierownicy.. myślę sobie "co to kurna ma być ????", nie wiem ile ludzi przede mną było – chyba z tysiąc, a obok mnie i za mną sami jacyś niedzielni rowerzyści, "jak ja mam tu jechać????" - się zastanawiałam. Bałam się , że stratujemy tych dzieciaków, a Pani z Koszykiem w ogóle zostanie wdeptana w ziemię. No ale nic – powoli zbliżamy się do startu. W końcu odliczanie dobiegło końca i ruszył nasz ostatni sektor iiiiiiiiii kuuuuurde to była jazda !!!
Ależ mi się podobało ! Pierwsze 5 km wyprzedzam, kolejne 5 km – wyprzedzam, piętnasty km trasy a ja nadal wyprzedzam kolarzy (!), w końcu uczepiłam się takiego jednego Niebieskiego Rowerku i jadę sobie za nim sporą cześć trasy, pokonuję piachy w iście mistrzowski sposób, śmigam na szutrach i singlach i nagle jeeeeeeeeeb ! Wywaliłam się w miejscu, gdzie się najmniej tego spodziewałam. Jezu ile mnie ludzi wyprzedziło – miałam wrażenie, że to wszyscy Ci, których ja mijałam całą trasę. Pozbierawszy się z ziemi wskoczyłam na "ferrari" i zaczęłam pomykać za Niebieskim Rowerkiem. Ależ byłam "happy" kiedy znowu wyprzedzałam wszystkich tych którzy przejeżdżali obok mnie jak się odkopywałam z piachu po upadku. W końcu zauważyłam gdzieś błętkiną ramę Niebieskiego Rowerku i byłam dumna z siebie, że udało mi się go dogonić.
Ale coś Rowerek za wolno jechał (tracił moc czy co ?), więc zostawiłam go w zielonym buszu i ruszyłam dalej swoim szybszym tempem. Do samej mety wyprzedzałam rowerzystów, na Skandii nie ma o tym mowy – a tu normalnie mi się to podobało :) (i to był jedyny plus ostatniego sektora).

Dotarłam do mety uradowana na maxa. Nie wiedziałam jak mi poszło – ważne, że jechało mi się rewelacyjnie. Nie było za wiele podjazdów, ale na każdym wyprzedzałam zawodników – normalnie OGIEŃ :DDD, tak samo na zjazdach – miałam wrażenie, że obok mnie jadą naprawdę niedzielni bikerzy. Trasa bardzo łatwa i szybka wydawało by się – ale moja średnia jest "taka se" :)

Mam porównanie teraz – wiem jak jest na Skandii, a jak jest na Mazovi - ale nie podzielę się jeszcze moimi spostrzeżeniami na ten temat.

Z uwagi na to, że w maju zawitała do nas zima – nie zostaliśmy dłużej w miasteczku zawodów i tuż przed dekoracją Mega – zwinęła się moja ekipa i wyruszyliśmy do domu.

Pozdrawiam Janusza i CheEvarę , której jednak się nie doczekałam z w/w względów (kiedy ja siedziałam już w ciepłym aucie Che jeszcze śmigała na giga).


Wyniki:
m-ce
15/31 open
5-K3
awans zaledwie do 5 sektora :)

Mazovia MTB przed startem © emo

Mazowia przed stsartem - zimno jak jasny gwint!! © emo

I po maratonie - nie wiedziałam że jestem taka "umalowana" © emo


Kategoria Zawody



Komentarze
emonika
| 20:39 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj O tak Marchos satysfakcję mam ogormną, z powodu że ukończyłam i że jechało mi się świetnie.
Zetinho - trasa faktycznie była taka se - ale tak jak wspominałam, mi (mimo wszystko) jechało się bardzo dobrze :)
Nie wiem czy pojawię się na kolejnych edycjach. Chciałabym.

Pozdrawiam :)
Zetinho
| 19:23 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj Miałem na myśli raczej trasę...
Ale nie zrażaj się...Mazovia to dobry cykl maratonów.
marchos
| 19:17 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj No i brawo !!! Piękny start a i satysfakcja duża :-) Czasem dobrze startować z końca ;-)
emonika
| 20:38 środa, 4 maja 2011 | linkuj Webit serdeczne dzięki, jechało się świetnie :)
Puchaty z tą systematycznością moją to bym dyskutowała :)
Zetinho - najgorsza edycja w sezonie z powodu pogody ?? Czy jak ?? :)
Dzięki za gratulacje. :)
Zetinho
| 19:38 środa, 4 maja 2011 | linkuj Monika...gratuluję pierwszego startu na Mazovii:) Chociaż trafiłaś chyba na najgorszą edycję w tym sezonie...
puchaty
| 18:22 środa, 4 maja 2011 | linkuj Brawo! Systematyczna praca przynosi efekty (czyli fekty autorstwa Emoniki ;) !
webit
| 16:38 środa, 4 maja 2011 | linkuj niezle. gratuluje.
emonika
| 16:20 środa, 4 maja 2011 | linkuj Bartmika dziękuję, Tobie róznież należą się gratulacje. :)
Che zobaczymy czy się zobaczymy :) hihhihihi
CheEvara
| 12:21 środa, 4 maja 2011 | linkuj No ja myślę, że nie! To już byłoby przegięcie:)
emonika
| 10:32 środa, 4 maja 2011 | linkuj CheEvara no chyba w Wejherowie się nie zgubimy :)
CheEvara
| 10:24 środa, 4 maja 2011 | linkuj No i mi koło nosa śmignęłaś, w sensie, że o mały włos, a bym poznała osobiście:))
Kurna, no!
emonika
| 10:20 środa, 4 maja 2011 | linkuj Serav dzięki. U mnie możliwy start na Mazovi to Olsztyn i Szczytno właśnie. Ale tego nigdy do końca nie wiadomo.
serav
| 09:53 środa, 4 maja 2011 | linkuj Gratuluję Moniko !!! Świetny był opis Twojego wyścigu ;) Ja spróbuję swoich sił na Mazovi prawdopodobnie w Szczytnie.
emonika
| 09:45 środa, 4 maja 2011 | linkuj Jeremiks jestem uparta :P Twardzielką niekoniecznie :) (chociaż.. może?)
jeremiks
| 09:42 środa, 4 maja 2011 | linkuj Jestem pod wrażeniem... Przy takiej pogodzie to naprawdę fajny wynik :)) Już sam fakt, że dojechałaś do mety to dla mnie wyczyn... Jesteś twadzielką ;))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!