Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 29.68km
  • Czas 01:02
  • VAVG 28.72km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Masakra, stres na maxa i moje emocje.

Wtorek, 21 czerwca 2011 · dodano: 21.06.2011 | Komentarze 15

...
Najpierw nie miałam iść wcale na rower bo mi się nie chciało (!!!!????).
Potem mi się zachciało i nagle telefon od mojego syna: "mamo nie mogę iść, coś mi się stało!" Normalnie myślałam, że go auto przejechało czy coś! Finał sprawy taki, że rower stał się zupełnie nieważny (tzn moje wyjście na rower) tylko migiem zajęłam się Sebastianem, udało mi się w miarę sprawnie przetransportować go na SOR - a tam... słychać było tylko jego wrzask jak chirurg usuwał mu resztkę paznokcia z palucha. Dzielne moje dziecko kochane...
Miałam dość wrażeń na dziś, naprawdę.

Musiałam jakoś odreagować :)

A to coś co jest ze mną conajmniej od stycznia b.r.



aaaaaaa! zapomniałabym !
Wjeżdżając do miasta z prędkością ok 45km/h wyjechał mi taki jeden buc z lewej - miałam śmierć w oczach - byłam pewna, że po mnie, że nie zmieszczę się między autem, a krawężnikiem... udało się. Dochodzę do siebie, wszystko mi się trzęsie, ledwo trzymam kierę, a auto zwalnia, zbliżam się, gościu opuszcza szybę, mijam go, a on mnie przeprasza, że mnie nie widział i cośtam jeszcze, zatrzymuje auto i się pyta czy coś mi się stało... zaniemówiłam...

I zgadnijcie jaki miał numery rejestracyjne ;P
...





Komentarze
emonika
| 13:57 piątek, 24 czerwca 2011 | linkuj hahaha - Kubas13 - masz rację, ale te GieKaeSy, GieKaAky i GieWuEsy - po wymuszeniu pierwszeństwa bądź spychania z drogi - nie zatrzymaliby się - aby przeprosić rowerzystę ze swój postępek.

Doooobra powiem Wam - numer rejestracyjny auta, którego kierowca wyraził zatroskanie czy żyję po jego wcześniejszym bezmyślnym manewrze (?) i słowach " przepraszam panią bardzo" - to: CB :) dalej nie pamiętam :)
kubas13
| 10:57 piątek, 24 czerwca 2011 | linkuj GKA albo GWE bo tam nie potrafią jeździć
emonika
| 14:48 czwartek, 23 czerwca 2011 | linkuj ;P
emonika
| 14:48 czwartek, 23 czerwca 2011 | linkuj Angelino - uffff jak nie wiem co - naprawdę miałam dość :)

Geemax - ktoś mi niedawno powiedział (chyba Serav), że mam takie przygody z autami - bo zwyczajnie widok rowerzystki jest tak rzadki, że kierowcom rozum odbiera
geemax
| 09:58 czwartek, 23 czerwca 2011 | linkuj ściągasz nieszczęścia drogowe jak instalacja odgromowa pioruny...buraki ją wszędzie, nawet w GSP w swoich porszawkach
angelino
| 06:40 czwartek, 23 czerwca 2011 | linkuj Mocne, uff
emonika
| 06:10 środa, 22 czerwca 2011 | linkuj Piotrek o tak - przygód u mnie dostatek :) Ale Ci powiem, że normalnie wieczorem to czułam się po tym wszystkim jakby walce po mnie pzejechał.. :)

Wiesz co Sirmicho - tak sobie myślę czasami, że oni nas po prostu NIEWIDZĄ - rowerzysta jest niewidzialny - nie wiem nawet czy zauważyliby nas w ciuchach pomarańczowych - wątpię - tu chyba chodzi o gabaryty raczej.. nie wiem już napawdę... ręce opadają.. Ale co tam ! I tak będziemy jeździć ! Co nie? :)
sirmicho
| 05:49 środa, 22 czerwca 2011 | linkuj Dobrze, że chociaż poczuł się winny. Dzisiaj w Sopocie koleś prawie mnie skosił na skrzyżowaniu (miałem zielone) gapiąc mi się prosto w oczy. Idiota jakiś.
PiotrHabaj
| 21:47 wtorek, 21 czerwca 2011 | linkuj no to niezłą przygodę miałaś, dobrze ze się wszystko szczeliwie zakończyło :-)
emonika
| 20:31 wtorek, 21 czerwca 2011 | linkuj O ja pierniczę ! No to macie wesoło :)
serav
| 20:28 wtorek, 21 czerwca 2011 | linkuj Nie no śmieję się :) Rejestracja nie ma tu nic do rzeczy. Wszędzie znajdą się buraki i w chwili gdy towarzystwo się wymieszało czy to będzie BL czy WOS nie ma tu nic do rzeczy. W Łomży psioczymy na coś innego. Utrapieniem są L-ki zjeżdżające się zewsząd uczyć się jeździć. Walą z mazur, mazowieckiego skąd tylko się da. Dojeżdżasz do skrzyżowania a tam stoi czasami 5 L-ek i każda musi się zatrzymać bo pan instruktor ma natchnienie wygłosić swoje nauki.
emonika
| 20:23 wtorek, 21 czerwca 2011 | linkuj hahahhahahahahSerav ja jestem GKS - a mimo to uważam, że GKS to też buraki :) (oprócz mnie) ;)
serav
| 20:19 wtorek, 21 czerwca 2011 | linkuj To teraz na BL buraki mówią ;) !!?? Pozdrawiam, burak z Łomży ( BL ) :)
emonika
| 20:17 wtorek, 21 czerwca 2011 | linkuj lszym - dzięki. Zgadujcie dalej :)
lszym
| 20:10 wtorek, 21 czerwca 2011 | linkuj Stawiam, że to był BKL, BL, WOS, albo jakiś inny burak z północno-wschodniej Polski:) U nas niestety takich nie brakuje. Szerokości;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!