Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 129.16km
  • Teren 65.00km
  • Czas 05:53
  • VAVG 21.95km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nas dwoje, nastroje, dwie, one - rozjazd jakiego świat nie widział :)

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 10

...
W końcu mogłam się wybrać na trochę dłużej na rowerowanie.
Po tych czwartkowych trzech setkach taki rozjad był wskazany.
Zwłaszcza w tak wspaniałaym towarzystwie :) Pojechałam na spotkanie do Szymbarku - potem wjazd na Wieżycę od strony krótkiej. No i oczywiście Ostrzyce:

Otrzyce i my :) © emo


Po krótkich ustaleniach obrałyśmy kierunek na Węsiory i Kamienne Kręgi. Mogłam poprowadzić trasę szosowo – ale nie mogłam się oprzeć by nie pokazać Asi trasy czerwonym szlakiem wzdłuż jeziora Dąbrowskiego. W Stężycy spotykamy kolarzy – znajomych i mniej znajomych i dalej pomykamy w górę – zaczyna padać – ale niewiele. Docieramy do Węsior przez Gapowo.

Węsiory Kamienne Kręgi i MY :) © emo


Jak tylko weszłam w te "okręgi" i inne dziwne miejsca – rozbolała mnie głowa - więc czmychnęłam stamtąd czym prędzej.

Węsiory - Kamienne Kręgi © emo


Kamienne Kręgi to miejsce gdzie był kiedyś punkt na którymś harpaganie – fajnie jest wrócić na miejsca i na spokojnie pokontemplować przyrodę.

Jezioro Długie w Węsiorach © emo


Po krótkiej przerwie udałyśmy się do Mściszewic. Potem do Kamienicy Szlacheckiej aby później dotrzeć do Chmielna. Po drodzę miałyśmy mnóstwo "doradców" – było śmiesznie :)

A w Chmielnie było już całkiem wesoło – i chyba lepiej jak nie udekumentuję tego zupełnie – tylko tak trochę.

Chmielno - Ławeczka Przyjaciół :) © emo


Nad jeziorem w Chmielnie © emo


Musiałyśmy w końcu opuścić "Ławeczkę Przyjaźni" bo zrobiła się kolejka do niej :)

Kolejny cel to Łapalice i Kartuzy. Ale nie zobaczyłyśmy tego "pięknego" zamku – ruiny.
W Kartuzach się rozstałyśmy. Asia pojechała w stronę Przodkowa, a ja do Somonina, przez Goręczyno do Ostrzyc.
I kurde nie wiem co mnie podkusiło aby wjechać na górę, którą zimą śmigają narciarze.. Myślałam, że zdechnę – ale dałam radę (nie wiem jakim cudem bo miałam już w nogach ponad 100 km) – kurde ! Ale fajny dzien no ! :)
Tego potrzebowałam – bez ścigania, bez rywalizacji – odpoczynku na rowerze.

Wyszło słońce – zrobiło się caaaaaaaałkiem wakacyjnie.
Do domu wróciłam "dwudziestką" z prędkością światła :)

Kościerzyna – Kłobuczyno – Szymbark – Wieżyca – Ostrzyce, Krzeszna – Gołubie – Stężyca, Węsoiry – Mściszewice – Kamienica Szlachecka – Wygoda Łączyńska – Chmielno – Łapalice -Kartuzy – Somonino – Goręczyno – Ostrzyce – Szymbark – Kłobuczyno – Kościerzyna
...





Komentarze
emonika
| 05:35 środa, 13 lipca 2011 | linkuj Jurek57 - to nie "te" kamienne kręgi, dlatego musisz odwiedzić znowu te miejsca, z którymi masz tak miłe wspomnienia - te i inne - nowe :)
Co do setki po trzysetce - tak widać miało być, pojechałam - było miło lekko i przyjemnie :)
Pozdrawiam.
Jurek57
| 21:30 wtorek, 12 lipca 2011 | linkuj Kamienne kręgi,to gdzieś koło Wiela ?
Byłem tam w ubiegłym wieku !
Mam z tamtych okolic bardzo miłe wspomnienia.
Te 300 i teraz 100 z hakiem no to czapki z głów !
pozdrawiam
emonika
| 21:16 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj djk71 kolejny raz - proszę mnie tu zaraz poinformować, że wpadasz na moje tereny :) bo nie daruję :)

Dynio nie sądzisz, że do tych trzystu te sto to pikuś ? :)
Dynio
| 21:09 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj Rozjazd 129 kilometrów dziękuję, dobranoc, pa.
djk71
| 20:48 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj Fajne tereny masz w okolicy. Dopiero co wróciłem stamtąd. Dopiero co siedzieliśmy na tej ławeczce... :-)
emonika
| 19:16 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj Fruzia - ja tam nie wiem czy ze stali czy nie - faktem jest, że jakoś nie boli mnie bardziej tyłek i śmigać mogę dalej :D
fruzia
| 18:40 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj No no, ale się koleżanka nakręciła ... szok !!! wczoraj nieco ponad 100 zrobiłam i cztery LITERY muszą odpocząć Ty chyba masz je ze stali :) szacuneczek Monia
emonika
| 09:41 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj WuJekG - zwyczajnie organizm domagał się i już - w sobotę to nie było to - te 35 km, dlatego niedziela musiała być całkiem rowerowa :)

Sirmicho - polecam zdecydowanie nie tylko jazdę do domu - zalecana dawka km to minimum 80 kaemów :)
sirmicho
| 09:06 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj Brak mi słów normalnie... Fajna wycieczka i rozjazd rzeczywiście imponujący. Ja na rower wskoczę dopiero dziś i będzie to jedynie powrót z pracy.
WuJekG
| 08:46 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj Nooo, niezły ten rozjazd :P :P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!