Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 137.24km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jezioro Żarnowieckie, Dębki, Karwia itd.

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 22.05.2012 | Komentarze 6

...
Po sobotniej włóczędze po moich lasach postanowiłam udać się w rejony bliżej mi nie znane. Wycieczkę rowerową rozpoczęłam w Rumii. Potem Wejherowo i Bolszewo. W okolicach Rybna zobaczyłam takie oto cudo:

chyba Rybno za Bolszewem © emo

No i o mało co nie spowodowałam katastrofy w ruchu lądowym robiąc to zdjęcie. Ale nie wchodźmy w szczegóły.
Pojechałam w okolice Opalina tam skręciłam w prawo na wschodni brzeg Jeziora Żarnowieckiego.
Na początku było mi tam jakoś tak „dziwnie”, cholernie dziwnie. Odnosiłam wrażenie, że jestem w jakimś innym czasie, przyszłości – strasznej przyszłości. Te opuszczone budowle, hale wielkie, jezioro za kolczastym płotem... brrrr
I tak jakoś naszło mnie na rozważania o życiu, istnieniu, analizowaniu tego co było jest i będzie, norrrrrrrrmalnie masakra. A miało być lekko i przyjemnie.
No nic. Przeszło mi to wszystko, choć tak szczerze.. nie do końca.
Później było już tylko lepiej :)
jezioro żarnowieckie © emo

rzepak miał być :D © emo

Im wyżej na północ robiło się jakoś normalniej nad tym jeziorem.
Za Lubkowem nie skręciłam w lewo tylko pojechałam prosto nad morze do Dębek. Widok jaki tam ujrzałam wynagrodził mi ostatnie dwa kilometry jazdy po fatalnej drodze. Po prostu bajka :)
rzeka Piaśnica wpada do Bałtyku © emo

Piaśnica © emo

:D moje koło - tzn szprychy © emo

mogło być cieplej :D © emo

Z Dąbek udałam się w kierunku Karwi wzdłuż linii brzegowej, ale nie plażą – jechałam pod wiatr więc pomysł jazdy w lesie był bardzo trafiony.

Potem Ostrowo – powróciły niektóre wspomnienia, ale cóż, życie biegnie swoim torem – obok mnie.
wspomnień czar © emo


Dalej rzecz jasna Jastrzębia Góra i Przylądek Rozewie.
Rozewie © emo

Już w sumie w Karwi byłam głodna ma maxa. Otwarte były okoliczne sklepy, ale ile można żywić się batonami i napojami. W końcu dotarłam do Chłapowa - mojej knajpki, którą znam z poprzednich lat i zamówiłam gorące jedzonko :)
I JEDZONKO © emo

widok na pole Lazurowe i pole Horyzont :D Chłapowo © emo

Mam nadzieję, że uda mi się tu powrócić latem z moimi dziećmi pod namiot.

Po naładowaniu akumulatorów pokręciłam w kierunku Gdyni, aby zdążyć na pociąg przed 20:00. Nie jechałam ścieżka rowerową z Władysławowa do Pucka tylko zwyczajnie poboczem szosy. Nie było tak źle. Wiatr boczny (czasami w plecy) – nie utrudniał za bardzo. Jednak po dotarciu do Gdyni miałam już naprawdę dość – co zresztą widać:
to już koniec. mam dość :) © emo


Nie sądziłam, że tak spędzę tę niedzielę. Wyszło jak zwykle wszystko bardzo spontanicznie - nawet niespodziewane spotkanie – z czego bardzo się cieszę :)


...





Komentarze
emonika
| 07:11 środa, 23 maja 2012 | linkuj Właśnie.. widać malował to ktoś kto to kocha. Jak robiłam zdjęcie - wyszedł z domu właściciel - pogadaliśmy chwilkę. Z tego co mówił i jak - wywnioskowałam, że to on malował i jest z tego powodu bardzo dumny i cieszyło go, że wzbudza ten dom takie zainteresowanie.
djk71
| 06:13 środa, 23 maja 2012 | linkuj Pozazdrościć... A domek rewelacja... czasem komuś się chce...
emonika
| 20:51 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj "Kcesz" takie ? :P
Dynio
| 20:49 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj Zdjęcie z latarnią...zazdroszczę Tobie :)
emonika
| 20:37 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj Wycieczka zaiste - super. A zdjęcia takie se :)
Pozdrawiam :)
Nefre
| 20:34 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj No wycieczka super:)))) Zdjęcia również malownicze:)))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!