Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:535.28 km (w terenie 308.00 km; 57.54%)
Czas w ruchu:14:25
Średnia prędkość:21.69 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:44.61 km i 2h 03m
Więcej statystyk
  • DST 97.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 04:22
  • VAVG 22.21km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

W górach na Kaszubach

Wtorek, 10 sierpnia 2010 · dodano: 11.08.2010 | Komentarze 1

No i w końcu udało mi się "wydostać" z pracy i wyruszyć w teren :)
Pogoda zapraszała, choć daleko na horyzoncie wisiały chmury, ale nic to - jadę.
Wyjechałam z K-ny w kierunku Stężycy, ruch aut znikomy więc jechało się w miarę bezpiecznie. Wybrałam bardzo pagókowaty teren, nie miałam płaskich odcinków tylko wieczne podjazdy (no zjazdy też były:))
Prawdziwa jazda zacząła się za Borucinem w stronę Mirachowa.
Do Wygody Łączyńskiej udało mi się nawet wyprzedzić traktor z przyczepą :)

kościół w Wygodzie Łączyńskiej © emo


Bardzo fajny jest odcinek między Miechucinem, a Mirachowem - bardzo podobają mi się tamtejsze lasy.
Za Stryszą Budą - chwilę odpoczęłam
.

polanka za Stryszą Budą - chwila wytchnienia © emo


W Sianowie nie pojechałam jednak na Kartuzy tylko skręciłam w polną drogę na Garcz.
Kiedyś jechałam tamtędy z mężem - nie byłam jednak pewna czy dobrze wybrałam. Okazało się jednak, że dobrze :)


między Sianowem a Garczem © emo


Potem udałam się w kierunku Chmielna gdzie posiliłamn się trochę - przede mną jeszcze sporo kilometrów. Kiedy wjechałam na Złotą Górę moim oczom ukazał się niesamowity widok - przepiękne słońce, lekki deszcz, ciepło - a cała Wieżyca okryta ciemnymi chmurami, to coś wisiało tam i nie wyglądało za dobrze - a przecież ja tam miałam jechać.

na horyzoncie Wieżyca w deszczu - robięzdjęcia na Złotej Górze przed Brodnicą Dolną © emo

Tęcza - dawno takiej nie widziałam, Złota Góra © emo


Nie miałam wyjścia - ruszyłam w drogę i na zjeździe na liczniku ukazało się 57km/h jak na mnie to sporo na tej trasie :). Trochę zmokłam - ale cały czas świeciło słońce, a padało naprawdę słabo. Nie było mi zimno, ani nic mnie nie bolało - na szczęście. Najgorszy odcinek to ten niestety, który miałam omijać (wg niektórych :)) - Kłobuczyno - Kościerzyna. Ale nie było tak źle. W końcu dotarłam do domu.
Było super !


Ostrzyce, padał deszcz i świeciło słońce © emo

Prawie w domu - 97 km - mam dość na dziś :) © emo




Spoglądam w okno..

Wtorek, 10 sierpnia 2010 · dodano: 10.08.2010 | Komentarze 1

..siedząc za biurkiem w pracy i zerkam na New Meteo - na popołudnie zaplanowałam "szosowy relaks".
Niby słońce teraz świeci, a w necie "same zielone kwadraciki".
Już nie mogę tu usiedzieć, a do 15.00 daleko....
Pojadę niezależnie od pogody ?
To już musi być źle ze mną, że piszę tutaj o "zamiarze" jazdy, a nie o dystansie pokonanym :) Ale z drugiej strony patrząc - czy to źle? - ludzie robią gorsze rzeczy :) W końcu jest to blog. A to że statystki czy coś ? Ludzie darujcie.. :)


Kategoria Różności


  • DST 60.00km
  • Teren 60.00km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odry Kamienne Kręgi

Sobota, 7 sierpnia 2010 · dodano: 08.08.2010 | Komentarze 2

Było pół na pół - 31 km to wycieczka rowerowa z całą ekipą KSR'u (w tym moja rodzinka) do Kamiennych Kręgów w Odrach. Potem po dojechaniu do Wdzydz Tucholskich część uczestników "wyprawy" zapakowała się do busów i udała tym sposobem do domu.
Zostałam jako jedyna kobieta z kilkoma kolegami z klubu - przed nami około 30 km drogi do K-ny. Oczywiście zdawałam sobie sprawę, że nie utrzymam ich tempa. Ale staram się jak mogłam. Wczorajszy "trening" odczuwałam z każdym kilometrem. Nie było jednak tak źle - co niektórzy byli słabsi ode mnie ! hihihihih


Gdzieśw lasach pomiędzy K-ną a Czerskiem :) © emo

Wycieczka KSR Kościerzyna - ODRY 2010 © emo

W Odrach - w kamiennych kręgach mój synek "podgląda porosty" na kamieniach :) © emo

Moja dwa szczęścia Seba i Patryk - na wycieczce ODRY 2010 © emo




  • DST 64.00km
  • Teren 48.00km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponownie jezioro Wdzydze

Piątek, 6 sierpnia 2010 · dodano: 08.08.2010 | Komentarze 1

Kolejny raz wybrałam się szlakiem wokół jeziora Wdzydze, tym razem nie samotnie, a z mężem.
Pogoda mało łaskawa, jednak dało się jechać.
Nie była to jazda relaksacyjna - ale mi się podobało.
Nie odpuszczałam na podjazdach, a zjazdy pokonywałam szybciej niż zwykle. Proste odcinki także nie były "aleją spacerową".
Pewnie nie był to super wyczerpujący trening, ale jechałam bardziej intensywnie niż ostatnio.
No omijałam szosę na tyle na ile się dało oczywiście :)
Jednak będę musiała na nią wrócić :)


Była fotka zimą - jest i fotka latem :) sierpień 2010 © emo

Byłam tu zimą :) teraz jest lato - okolice Wdzydz Kisz. © emo

Szlakiem wokół jeziora Wdzydze - ujście Wdy © emo

Szlakiem wokół jeziora wdzydze © emo




  • DST 46.00km
  • Teren 26.00km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z kimś..

Środa, 4 sierpnia 2010 · dodano: 06.08.2010 | Komentarze 7


Pięknie,samotnie, terenowo, cicho i spokojnie - omijałam szosę zgodnie z sugestiami co niektórych :)
W lasach wokół Wdzydz Kiszewskich sporo wczasowiczów.
Uwielbiam tamte tereny, ale wiosną lub jesienią, albo zwyczajnie tuż przed sezonem :)
Pojechałam nad moje ukryte jeziorko - niestety nie poddałam się kontemplowaniu przyrody z powodów w/w opisanych - ludzi mnóstwo... Nawet nad moim - wydawałoby się schowanym jeziorkiem.


Okolice Wdzydz Kiszewskich - droga dla mnie - droga do mojego jeziorka :) © emo

Okolice Wdzydz Kiszewskich - w poszukiwaniu oazy spokoju :) © emo


Coś czego jeszcze tu nigdy nie było