Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 20.00km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

LUIZA XC CUP CZŁUCHÓW

Sobota, 25 sierpnia 2012 · dodano: 27.08.2012 | Komentarze 15

...
Zupełnie niespodziewanie udało mi się przyjechać na te zawody.
Śmigałam na "luizie" dwa lata temu – nadszedł czas na rekonesans :)
Przyjechaliśmy dość wcześnie - około 9 rano już byłam w biurze zawodów.
Start o 12.00 – więc miałam sporo czasu na przygotowanie się i poznanie trasy oraz na konwersacje ze znajomymi.
Sądziłam, że będzie tak jak kiedyś – jeden dubel i schodzę z trasy – ale tym razem miałam do przejechania pełne 5 okrążeń. Bałam się jednego odcinka – zjazdu, jednak po usłyszeniu kilku dobrych rad pokonałam go bezproblemowo - łącznie aż osiem razy :)
Tak naprawde to najlepiej się czułam na trzecim okrążeniu, czwarte też całkiem nieźle mi się jechało. A na piątym nawet udało mi się wyprzedzić kogoś :)
Na metę wjechałam jako pierwsza z kobiet, spodziewałam się, że będę druga – czasami fajnie jest tak się miło zaskoczyć.

Dzień naprawdę udany. Spotkałam znajomych, mogłam pogadać, pośmiać się i znów poczuć się tak jak kiedyś – kiedy startowałam regularnie. Dzięki M.

A organizacja wyścigu rewelacyjna – biorąc pod uwagę to jak było dwa lata temu - to tym razem impreza na medal! Oby tak dalej.


LUIZA XC CUP CZŁUCHOW © emo


LIUZA Czluchów © emo


LUIZA XC Czluchow © emo


LUIZA XC JESZCZE JEDNO KÓŁKO © emo


META ;) © emo


PUDŁO :) A PUCHAR ŁO HO HO HO © emo


Więcej zdjęć TUTAJ i gdzieś tam na fejsie zapewne ;p
...


Kategoria Zawody


  • DST 33.59km
  • Czas 01:14
  • VAVG 27.24km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wdzydze :)

Czwartek, 23 sierpnia 2012 · dodano: 24.08.2012 | Komentarze 0

...
Dziś do mamy okrężną drogą :)
Weny nadal brak ...:(
...




  • DST 56.55km
  • Czas 02:16
  • VAVG 24.95km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kartuzy ?? :D

Środa, 22 sierpnia 2012 · dodano: 24.08.2012 | Komentarze 0

...
Nadal szosowo - to tak dla bezpieczeństwa ;)
Nie mam weny na pisanie ostatnio - oby wróciła niebawem.

a to tak ot.... :)

&feature=g-all-bul
...




  • DST 47.97km
  • Teren 37.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 20.56km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poszłam w teren :D

Sobota, 18 sierpnia 2012 · dodano: 20.08.2012 | Komentarze 1

...
Na szosie było ok. No to trzeba spróbować terenu - po kilku km wiedziałam, że to był błąd - no ale, że ja to uparta jestem i chcę dopiąć swego (własnym kosztem) pojechałam dalej. Na tych wertepach tak mnie wytrzęsło, że jak dojechałam do asfaltu to poczułam niesamowitą ulgę... :)
Śmigać mogę na rowerze. Ale terenowo to tak nie bardzo - przynajmniej na razie.
Oby się jakoś wszystko mi "naprawiło".
...




  • DST 35.70km
  • Czas 01:24
  • VAVG 25.50km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza próba po kontuzji (a może druga ?)

Czwartek, 16 sierpnia 2012 · dodano: 20.08.2012 | Komentarze 0

...
Sądziłam, że sobotni upadek z 4 sierpnia nie wywoła już żadnych komplikacji z moim zdrowiem. Jednak niestety w pewien czwartek myślałam, że umrę...
Nie wiem czy pękła kość ogonowa czy coś tam innego - fakt był taki, że nie mogłam się ruszać - to była jakaś masakra.

Dzień później bolało duużo mniej. Wsiadłam na rower...
Szosowo i bardzo szybko. Nie było tak źle. Ba ! Było w sumie nawet dobrze :)

Zobaczymy co będzie dalej.

Noooo a to jakoś tak na rozweselenie :D

&playnext=1&list=PL0797BA4E1E3B0019&feature=results_main

...




  • DST 24.82km
  • Czas 01:15
  • VAVG 19.86km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak ten Śląsk kocha te Kaszuby to ja nie wiem ;)

Środa, 8 sierpnia 2012 · dodano: 10.08.2012 | Komentarze 4

...
Nie udało się rok temu, ale udało sie teraz :)
Spotkanie dwóch MONIK z przeciwległych stron Polski nie może być nudne :)
Bardzo się cieszę ze spotkania z Kosmą i Tomkiem
Przebyli długa drogę a to przecież nie koniec ich wędrówki.
Może uda sie nam jeszcze wspólne rowerowanie. Jeśli nie teraz tu to może za jakiś czas w innym miejscu:)

A to takie tam ... :D

ja nie wiem co to było :) © emo


Moniki są wielkie :) © emo

...




  • DST 56.00km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zamieniam życie na pustkę i sny

Wtorek, 7 sierpnia 2012 · dodano: 08.08.2012 | Komentarze 11

...
Po sobotnim "lądowaniu na chodniku bez podwozia" dziś wsiadłam na rower nieco sie rozruszać.
Po przejechaniu kilkudziesięciu km szosowo - wiedziałam już, że dam rade, ale teren to by mnie chyba zabił. Oprócz tego, że zmokłam to na koniec jeszcze zmarzłam.
Jadnak cieszę się, że pokręciłam dziś.

A poza tym... - trudno czasem zrozumieć nawet samą siebie....

...




  • DST 75.22km
  • Czas 03:36
  • VAVG 20.89km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Operacja Corel ;)

Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 0

...
Nie planowałam - i jak zawsze bez planu wszystko wychodzi najlepiej :)
Z Żukowa znaną trasą poprzez Banino, Barniewice do Osowej - na zjeździe ul. Kościerską spotkałam Michała z żoną - bardzo miła niespodzianka :)
Zamieniliśmy kilka zdań i musiałam gnać dalej do Gdyni.

W końcu dotarłam na miejsce. Zgrałam to co trzeba na netbooka, zabrałam ze sobą wielką księgę wskazówek i czas był wracać - wiem że i tak będę pewnie wydzwaniać do Krisa - co i jak mam zrobić.

Fajnie się śmigało po Trójmieście - nawet deszczyk mi nie przeszkadzał.
Szkoda tylko że ścieżka z Sopotu do Gdyni "raz jest raz jej nie ma". Ale było OK.

No dobra - czas się zabrać do pracy :)

O !
Zapomniałabym :D
To na poprawę humoru (uprzedzam wrażliwych o wulgaryzmach zawartych w utworze :D hyhyhy):


...




  • DST 82.54km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:39
  • VAVG 22.61km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bory Tucholskie i re:Harpagan :)

Sobota, 28 lipca 2012 · dodano: 30.07.2012 | Komentarze 2

Upał na maxa, brak powietrza do swobodnego oddychania nie skłaniało raczej do rowerowania. Jednak wybrałam się na wyprawę.
Start w Czarnej Wodzie, potem kierunek Osieczna. To miał być taki ReHarpagan. No i był, tyle że szosowy :) Śmigałam po tych terenach wiosną br. - fajnie jest wrócić do miejsc w których się już jeździło, ale nie zna się ich dokładnie. Non stop odkrywam... nie tylko nowe ścieżki i drogi, ale i odkrywam, że jednak można znaleźc rozwiązania pewnych kłopotów spędzając czas na rowerze.

daleko od domu © emo


powitanie-pożegnanie :) © emo


W końću oprócz spożywania ogromnej ilości wody i izotoników czas by był zjeść coś innego.
Śniadanie w wydaniu polowym:

przerwa na póóóźne śniadanie © emo


Po posiłku pojechałam dalej w kier. Południowo-wschodnim. To co zobaczyłam w okolicy wioski Łążek normalnie mnie zmroziło... to było straszne, ale i ekscytujące, przerażające ale jednocześnie nie mogłam oderwać od tego wzroku.
Niestety zdjęcia tego nie pokażą, ogormu zniszczeń - był las i nie ma lasu. A wszystkie zabudowania pokrywane były właśnie nowymi dachami. Budynki gospodarcze rozsypane w drobny mak.... Nie chcę nawet myśleć co przeżywali Ci ludzie w chwili tego kataklizmu.

skutki trąby powietrzej w borach tuch. © emo


okolice Łążka po trąbie powietrznej © emo


.... skutki tornada ? © emo


Zostawiłam za sobą tę "wielką dziurę" w przyrodzie i skręciłam na szosę w kierunku zachodnim.
Dosłownie jakby nożem uciął - tak wyglądała granica gdzie kończyła/zaczynała się ta trąba powietrzna i kawałek dalej nie było już po tej tragedii śladu. Beztroscy ludzie na plaży, w wodzie, w domkach, namiotach etc. No i przepiekne miejsce obok leśniczówki:

Trzebciny Bory Tuchoslkie` © emo


staw przy nadleśnictwie Trzebciny © emo


podróżowanie po borach tuch. jest super :) © emo


a to niebo.. gdzieś nad borami tucholskimi © emo


Wspaniały dzień. Szkoda tylko że tak upalnie. Ale w sumie.... to jest przecież lato.

Minęły dwa dni – a co przymknę oczy widzę połamane sosny..

....




  • DST 53.59km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:19
  • VAVG 23.13km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrzyce i Helena ;)

Wtorek, 24 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 0

...
Podobno w Ostrzycach jest pięknie.
Bywam tam, znaczy się bywałam kiedyś częściej. Jakoś ostatnio częściej śmigałam w kierunku Wdzydz niż właśnie tu.
Było naprawdę pięknie.
Usiadłam na pomoście, niestety było sporo ludzi wkoło, ale założyłam słuchawki, włączyłam ulubioną muzykę i już wtedy byłam tylko ja, woda i słońce.

Oczywiście po drodze wjechałam na Wieżycę - baaaaaaaardzo dawno tu nie byłam.
Ludzi oczywiście zatrzęsienie.
Tak se wczoraj wywnioskowałam, że właściwie to ja nie bywam w tych stronach w pełni sezonu. Właśnie z powodu tych "ludziów" czy też "człowieków".
Ale co tam.. było dobrze.
No i te widoki.... ymmmm.
Znam je na pamięć niby, jednak za każdym razem są inne :)

ostrzyce.... © emo

ostrzyckie jeziorko © emo

i to co luuuubię © emo

...