Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 95.76km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zlot Forum - powrót i meta

Środa, 23 maja 2018 · dodano: 24.05.2018 | Komentarze 3

...

.
Środowy poranek nastał - byłam gotowa do podróży, dużo wcześniej niż koledzy.
A to tylko dlatego, że musiałam zdążyć do Warszawy na pociąg i dostać bilet do Gdyni (nie jest to takie proste, jak się podróżuje pociągiem z rowerem). Jacek i Ramzes wyjechali chwilę po mnie w kierunku Mielna - to ich cel, pewnie dojadą tam w najbliższą niedzielę.
Śniadanie już na nas czekało. Posilona, pożegnałam się z gospodynią i Jackiem, i Ramzesem (Marcinem), i pognałam w swoją stronę. Niby miałam do pokonania niespełna 80 km. Ale jak to zwykle bywa - wiele się podczas trasy zmienia. I tak też się stało tym razem. W miejscowości Chynów dogoniłam kolarza (!!!!), który w końcu zwolnił (bo dłużej to przecież nie utrzymałabym takiego tempa) po tym jak się obejrzał i mnie spostrzegł. Miałam zamiar śmigać na Piaseczno - ale odradził mi ten kierunek ze względów bezpieczeństwa na drodze i tym samym odbiłam na Górę Kalwarię. Przy okazji pozdrawiam jeśli to czytasz Kolarzu z Chynowa k/Grójca ;)
Trochę odpoczęłam po 57 km w Górze Kalwarii.  Dalej nie jechałam wzdłuż Wisły jednak, tylko drogą nr 724 i stwierdzam, że kierowcy tam są pojebani do szpiku kości. Nie posiadają mózgu i nie są istotami rozumnymi.
Konstancin, Warszawa - to nie miejsca dla mnie. Gnałam tak szybko jak tylko mogłam aby dostać się na dworzec centralny, aby kupić bilet do domu. Po chwili załamania jednak udało mi się go zdobyć.
.
Podsumowując te kilka ostatnich dni : nie jest to mój styl podróżowania, ale nie żałuję ani minuty spędzonej w towarzystwie Ramzesa i Jacka. Dzięki nim dowiedziałam się, że nawet z tak obładowanym rowerem jestem w stanie codziennie pokonywać długie dystanse i już o 17:00 -  18.00 być w miejscu docelowym. Nie miałam tyle urlopu, aby móc sobie tym razem pozwolić na leniwe rowerowanie ze zwiedzaniem. Dziś już wiem, że za rok muszę inaczej zaplanować wolne po Zlocie.
Bardzo Wam dziękuję za te kilka dni - było baaardzo miło, przyjemnie i śmiesznie, na luzie.

Do zobaczenia !

........... NIE MOGĘ WRZUCIĆ ZDJĘĆ  - DZIWNE. ZROBIŁAM 4 WPISY ZE ZDJĘCIAMI. FOTY SĄ NA BIKESTATS.PHOTO - I NIE MOGĘ ICH WKLEIĆ.... te co tu są to są jakoś przez link czy coś - nie znam się .

PANORAMKA - wszyscy uczestnicy zlotu








Komentarze
przemekturysta
| 22:26 poniedziałek, 4 czerwca 2018 | linkuj Jak dla mnie, zdjęcie PANORAMKA to absolutna rewelka.
Wreszcie mogłem zobaczyć jak wyglądają znani i lubiani z BS''a.
emonika
| 06:19 piątek, 25 maja 2018 | linkuj Dziękuję. Sama sobie teraz też zazdroszczę, bo chciałoby się znów jechać :)
marchos
| 19:49 czwartek, 24 maja 2018 | linkuj Ależ miło się czytało te wpisy z podróży na zlot/ze zlotu :-) Prawie jakbym tam był.
Tak Ci zazdroszczę tych kilku dni wspaniałego rowerowania.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!