Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Rajdy/Trening/Przejażdżki

Dystans całkowity:33959.98 km (w terenie 5541.96 km; 16.32%)
Czas w ruchu:1191:44
Średnia prędkość:20.17 km/h
Maksymalna prędkość:5028.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:213 (108 %)
Maks. tętno średnie:192 (92 %)
Suma kalorii:59948 kcal
Liczba aktywności:704
Średnio na aktywność:48.24 km i 2h 26m
Więcej statystyk
  • DST 15.95km
  • Czas 00:48
  • VAVG 19.94km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy ha ha ha :P

Wtorek, 1 kwietnia 2014 · dodano: 01.04.2014 | Komentarze 0

...
Do pracy z rana jak śmietana !
Dzieci w domu spały słodko, Marcin gdzieś tam się kręcił po kuchni, a ja patrząc przez okno na moją pikno "wsiową' okolicę, wcale nie zalaną porannym słońcem, stwierdziłam, że jadę se rowerem do pracy. 
I bardzo dobrze. 
Mroźno, chłodno, ale przyjemnie. Ciężkie nogi jak cholera - ale kręcę. 
I....
cholera spóźniłam się 3 minuty - katastrofa ! 

Prysznic, przebieranko z spd w szpilki i jest już ok.Full roboty, ale to dobrze, lubię tak. A nie - siedzieć i rozmyślać o pierdołach. 


Powrót to poszukiwanie "pianek co się pieką na ognisku", boże co tez ludzie nie wymyślą ! Znaczy się dzieci. 
Znalazłam trzy rodzaje  - kupiłam, ale jednak to nie było jak się to co trzeba. I weź tu odgadnij czego chce dziecko w tych czasach. Mimo to - jest fajnie ! :)
....




  • DST 58.06km
  • Czas 02:32
  • VAVG 22.92km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chmielno po kilku latach ;)

Sobota, 29 marca 2014 · dodano: 31.03.2014 | Komentarze 2

...
Tym razem na północ od domu. Kierunek jak w tytule  - trasa jak z minionej Kaszubskiej Włóczęgi. 
W Chmielnie super spotkanie z Łukaszem, z którym "dawno dawno temu" pokonałam dystans 300 km.
Słońce grzało cudnie - a i  rozmowa dostarczała równie gorących wrażeń - zwłaszcza kiedy zaczynałam analizować siebie, z czego szybko się wycofywałam bo to nie był ani czas ani miejsce. 

Natomiast w drodze powrotnej.... no cóż. Działo się działo w mej głowie i myślach. Strasznych rzeczy się dowiedziałam sama o sobie :D
Podsumowując - jestem super laską, wspaniałą kobietą, dobrą, wyrozumiałą i wymagającą matką i dobrym czlowiekiem, i dam radę. 
Po prostu - DAM RADĘ. 
...

truskawki :D

Chmielno ;)



Analizować czy nie ??

...




  • DST 28.50km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Myślałam że...

Piątek, 28 marca 2014 · dodano: 28.03.2014 | Komentarze 1

...
Myślałam, że  mi łeb pęknie w tej pracy dziś - ale czegóż się nie robi i nie znosi kiedy w perspektywie jest wyjście na rower. 
Z ostatnich wydarzeń w moim miejscu pracy wnioskuję, że można się podziewać WSZYSTKIEGO od trony pracodawcy - łącznie z wręczeniem wypowiedzenia na urlopie rodzicielskim. Więc nie marudzę, tylko pracuję - tylko k*rwa w imię czego? Jałmużny ?
Dobra - nie będę się nakręcać. Rower i blog ma mi pomóc się odstresować (co ostatnio mi nie wychodzi i ląduję na SOR).

Udałam się na szlak dawno nie odwiedzany przeze mnie - ścieżkami przez las do Wdzydz Kisz. Było..... nostalgicznie.

W sumie ...niczego nie żałuję. ot tak zaczęłam teraz jakoś tak osobiście całkiem niewiadomo na jaki temat :)
Jest ok. 
...




  • DST 15.01km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening z Patrykiem

Środa, 26 marca 2014 · dodano: 28.03.2014 | Komentarze 2

...
Dzisiaj pojechałam z moim synem na pierwszy jego prawdziwy trening. 
Koniec zatrzymywania się co chwilę (bo ja chce pic, ja chce siku, o! jakie fajne miejsce).
Jest czas na rajdy i czas na trening. Moje dziecko - szczęśliwe. To ja tym bardziej :)





...




  • DST 16.29km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i zaś z powrotem.

Piątek, 14 marca 2014 · dodano: 14.03.2014 | Komentarze 1

...
Rano pobudka była straszna - dla mnie też. Mieliśmy jechać autem - ale.... z pewnych powodów trzeba było śmigać rowerami. 
Po wczorajszej jeździe ponad 60 km  w spodniach  bez wkładki - nie miałam ochoty na sadzanie mojego tyłka znów na moje zajebiście twarde, wygodne (jak się ma wkładkę) siodełko GIANT. No ale cóż - nie było wyboru, po 800 metrach -  w rowerze młodszego syna wygięła się tylna przerzutka, która sobie postanowiła wkręcić się w szprychy. U starszego syna - łańcuch robił co chciał, czekałam tylko kiedy moja Lady coś mi wywinie. Na szczęście przerzutkę udało mi się nieco wyprostować, łańcuch tez przestał świrować. Dojechaliśmy do szkoły i pracy. 

Na powrocie - jadąc tylko z młodszym synem Patrykiem, wydłużyliśmy sobie trasę. Było bardzo przyjemnie, spokojnie, do czasu kiedy o mało co nie było OTB przez kury co biegały "luzem" po drodze (tak to jest jadąc przez wieś).

Tak - w końcu dojechaliśmy do domu, po czym okazało się, że.... nie mamy kluczy. 
Ależ fajny dzień kurna mać ! 
Nieco zmarzliśmy zanim dotarł mój Seba i Marcin. W sumie prawie jednocześnie.  Echhhhh co za dzień. Fajowy w sumie :)
...




  • DST 8.12km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy - dziś fatalnie....

Czwartek, 13 marca 2014 · dodano: 13.03.2014 | Komentarze 0

...
Fatalnie bo nerwowo, nerwowo bo mało czasu, mało czasu bo późno wstaliśmy - i tak można w kółko. 
Niemniej jednak dzisiaj nie było tyle entuzjazmu w moich synach aby jechać rowerze.
Nadal słonecznie, z lekkim mrozem - ale bardzo przyjemnie - pomijając fakt nerwówki i naburmuszonych buzi. 
Z każdym kolejnym kilometrem buzie jaśniały (albo czerwieniały od mrozu) - pod szkołą już było OK. Chociaż starszy synek oznajmił że wraca autobusem. To się jeszcze okaże. Zostawiłam ich pod szkołą i migiem czmychnęłam do pracy. 
...




  • DST 58.87km
  • Czas 02:54
  • VAVG 20.30km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót do domu - dłuuuuugi :)

Czwartek, 13 marca 2014 · dodano: 13.03.2014 | Komentarze 4

...
Powrót do domu - dzisiaj zupełnie w odwrotnym kierunku.
Ważne, że wykorzystałam dzień do cna pod wzgl. pogody i czasu. 
Jeżdżę po tych Kaszubach od ..... kurna ! - 7 lat ! i wciąż odnajduję nowe miejsca - w tym, co prawda byłam jakiś czas temu na harpaganie, ale wtedy nie dane mi było podziwiać okolicę i widoki. 

Dzisiaj zupełnie przypadkowo tam się znalazłam.
Trasa od Loryńca do Szludronu - fatalna. 
Przejechała chyba "równiarka", która dla roweru jest zmorą. Ale i tak było fajnie. Normalnie lato :D
Nooooo doooobra - nie lato, ale super piękna wiosna. Wiem, że już jutro nie będzie tak wesoło... bo będą chmury i temperatura spadnie znacznie. A w sobote ma padać śnieg z deszczem. ....
Cieszmy się tym co mamy :)






...




  • DST 7.85km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranek mrożny

Wtorek, 11 marca 2014 · dodano: 11.03.2014 | Komentarze 0

...
Jakie to szczęście, że nie muszę skrobać już szyby samochodu :D
Poranek chłodny, ale słoneczny. Chłopcy wyrwani ze snu, szybko byli gotowi do drogi.
Wszystko było ok, do czasu jak wjechaliśmy do miasta - to cud, że nie wybiłam głową szyby bocznej w aucie jednego buraka o nr rej. GST i coś tam  - co za debil.
Dobrze, że Patryk jechał za mną. 

Zobaczymy jak będzie w drodze powrotnej. 
...




  • DST 24.72km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót do domu

Wtorek, 11 marca 2014 · dodano: 11.03.2014 | Komentarze 8

...
.. a w tym jeszcze jazda po zakupy po pracy. 
Nie jechałam szosą wracając z Patrykiem - tylko taką, polną krętą dróżką  wzdłuż torów. Widoki niesamowite - tuż pod nosem. 



Dalej czekały nas podjazdy, z którymi Patryk świetnie sobie poradził.
Dojechaliśmy do domu - po czym ja zabrałam większy plecak i śmignęłam jeszcze raz do miasta po niewielkie zakupy.
Pogoda - istna wiosna. 
Zobaczymy co będzie jutro :)
....




  • DST 25.40km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

DO PRACY I DO DOMU

Poniedziałek, 10 marca 2014 · dodano: 11.03.2014 | Komentarze 0

...
Z dziećmi jest rano - jakby to powiedzieć - nieco irytująco.
Jednak wierzę, że z dnia na dzień będzie nam to szło coraz sprawniej. 
Młodszy zachwycony i mimo że wolniej jedzie, zależy mu  i stara się :)
Starszy - urodzony maruda :) Ale śmiga :)
Rano ciepło - popołudniu wręcz bardzo bardzo ciepło. Oby ta pogoda utrzymała się, no tak na przykład - aż do lata.
...