Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 18.09km
  • Czas 00:59
  • VAVG 18.40km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko - bardzo. Ale fajnie.

Piątek, 27 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0

...
Rozkopali mi ścieżkę w lesie... :(
Dziś krótko i bez towarzystwa. Plany były ambitne - baaardzo, ale jak to zwykle bywa plany swoją drogą, życie swoją.
.

Rozkopali mi ścieżkę © emo

...




  • DST 39.97km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojnie we dwie.

Czwartek, 26 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 4

...
Z Anią do Gołubia. Pojechałyśmy czerwonym szlakiem przez Skorzewo. Pogoda na początku - fatalna. Potem jakoś się przejaśniło. Kanapki i grzane wino o tej porze smakują na pomoście niesamowicie :)

Gołubie Kaszubskie i emonika © ekatanka

Śniadanko obiad czy coś :) mmmniam © emo

...




  • DST 87.00km
  • Czas 04:17
  • VAVG 20.31km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

6% i moja pasja

Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 22.09.2013 | Komentarze 9

...
Wyruszyłam z Lęborka. Nie wiedziałam jak wygląda trasa na Łebę. Czy są ścieżki, jakieś fajne pobocze czy coś. Trasa do Białogardy świetna - bo kilka metrów od szosy bezpieczna ścieżka. Potem w sumie nie było tak źle - ale nie polecam zdecydowanie trasy tej w sezonie letnim.
Dotarłam do Łeby - w końcu ! Tyle lat chciałam tam trafić z rowerem no i się udało. "Ludziów" mało - ale nie było pusto. Po krótkim objeździe miasteczka i miejskiej plaży stwierdziłam że czas się wynieść z tego miesjca i udałam się do Rąbki :) i na wydmy. Było cudownie :) Ledwo wlazłam na te wydmy - potem plażą znów do Łeby. Niestety nie zawsze dało się jechać brzegiem - czasami musiałam wjechać w wodę - moja Lady mi tego nie daruje. Wszystko zgrzytało - myślałam, że nie dotrę do domu na dwóch kółkach. W końcu po 8 km plażowej wędrówki dotarłam do asfaltu. Na rogatkach miasteczka na "orlenie"doprowadziłam siebie do jako takiego porządku - ale jak podniosłam głowę znad umywalki - poleciała krew z nosa jak z fontanny - normalnie się załamałam... - jak ja wrócę do domu ??!! - pomyślałam. Umyłam się znów - zamówiłam kawę i jakieś jedzenie. Odpoczęłam 20 minut. Krew już nie leciała tak mocno. Udałam się w drogę powrotną. Pogoda świetna - samopoczucie.... nie do opisania tak dobre. Tak jak planowałam - do Lęborka dotarłam przed 19.00. Spakowałam rower do mojej "Kijanki" i jazda do domu.
Dawno się tak nie czułam - jak podczas tego mojego prywatnego rajdu. Potrzebowałam tego bardzo mocno.
Fajnie byłoby to powtórzyć.

p.s.
a to 6% to zjazd a potem podjazd w Białogardzie :)

W końcu tam dotarłam © emo

Tam było pięknie © emo

Fajnie się wchodziło - wydmy © emo

Ledwo tam wlazłam © emo

Wydmy - Łeba © emo

Kto nie był niech żałuje - ja byłam. w końcu © emo

...




  • DST 56.00km
  • Czas 02:58
  • VAVG 18.88km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Anią

Piątek, 20 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 3

...
Miało nie być nic - a wyszło całkiem przyjemnie.
Lubię takie niespodzianki. Dwie minuty spóźniłyśmy się aby zobaczyć zachód słońca w pełnej krasie. No cóż. i tak bywa.
Wracałam z Anią już po zapadnięciu zmroku i stwierdziłyśmy, że musimy koniecznie zaopatrzyć sięw nieco lepsze lampki.
Powrót bezpieczny - mimo wszystko.

Grzybowo © emo

Wąglikowice © emo

Wąglikowice - dwa © emo

No oczywiście - wdzydze © emo

Spóźniłyśmy się dwie minuty © emo

Ciepło i przytulnie :) © emo

...




  • DST 45.49km
  • Czas 02:23
  • VAVG 19.09km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wdzydze

Sobota, 14 września 2013 · dodano: 14.09.2013 | Komentarze 8

...
Nic nie zapowiadało, że pojeżdżę dziś. Lubię takie "niespodzianki" sama sobie robić :)
Po kilku km spotkałam się z Anią, która po naszej kolejnej wczorajszej wycieczce założyła profil na bikestats.pl i od dziś nazywa się ekatanka.
Poza tym zakupiła kask i wygląda prawie jak prawdziwa kolarka. Trzeba jeszcze tylko zająć się jej rowerem.

Ostatnie letnie promienie nad jeziorem wdzydzkim © emo

Dobre letnio-jesienne wino grzane © emo

Z Anią w mojej Tawernie © emo




  • DST 69.98km
  • Teren 69.98km
  • Czas 03:26
  • VAVG 20.38km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miało być bardzo szybko i tylko szosowo.

Poniedziałek, 9 września 2013 · dodano: 10.09.2013 | Komentarze 0

...
Szosowo było - szybko: do około 30 km. W pierwszą godzinę przejechałam na mojej Lady 26 km :) Ale nie o to chodzi. Zanosiło się, że pojadę sama, i tak też było na początku. Po około godzinie dołączyła do mnie Anka. Spotkałyśmy się w Zgorzałym, udałyśmy się na Gołubie potem jeszcze nam się zachciało śmignąć do Ostrzyc. Dodam tylko, że pogoda była niepewna. Finał taki, że zmokłam strasznie. Ale nie było zimno. "Drgawek" z zimna dostałam dopiero na jakieś 4 km przed końcem. I tak cud. Zachciało nam się żurku ostrzyckiego... to se posiedziałyśmy. No ale trzeba było wrócić. Nie żałuję. Było świetnie. W końcu było tak jak najbardziej lubię.

Jezioro Raduńskie Górne i Lady © emo

Jezioro Raduńskie Górne © emo

Naturalnie w końcu © emo

W końcu normalny widok © emo

Anka i jej Zośka - powrót © emo

...




  • DST 25.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Raz na jakiś czas uda mi się

Czwartek, 5 września 2013 · dodano: 10.09.2013 | Komentarze 0

... Miał być Bytów - była Szarlota. Jechałam w stronę Kornego, potem jednak odbiłam w lewo na nową drogę do Łubiany i tam przez las do Grzybowa, Rybaki i Szarlota :)
Krótko, ale lepsze to niż nic :)
...




  • DST 30.97km
  • Czas 01:39
  • VAVG 18.77km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z synem do Mamusi

Piątek, 30 sierpnia 2013 · dodano: 03.09.2013 | Komentarze 6

...
Niedawno transportowo - a teraz w sumie też. Tyle, że tym razem - razem z synem :) Było bardzo fajnie. Zastanawiam się dlaczego tak rzadko wspólnie rowerujemy.
Trzeba to naprawić - koniecznie. Nawet zimą - wiem, że dla Patryka nie ma złej pogody na rower.
Do zobaczenia w śniezycy :D

Wyjazd z miasta Patrykowo - Monikowo © emo

Mój osobisty Kolarz © emo

W drodze do Mamusi z synem © emo

Coś tu jest do góry nogami - z synem do Mamusi © emo

Kaliska Kościerskie © emo

...




  • DST 24.29km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 22.77km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Transport'owo

Środa, 28 sierpnia 2013 · dodano: 28.08.2013 | Komentarze 2

...
Do Wlk. Klincza z ogrrromnym plecakiem pełnym ciuchów na zmianę dla moich dzieci, które w przeciwieństwie do mnie mają jeszcze wolne :)
Jazda po godzinie 15,00 na tej trasie nie była aż tak fatalna jak by mogła wskazywać godzina "szczytowa". Obyło się bez żadnych sensacji.

Ciekawe kiedy powrócę do tego co kocham ................
...




  • DST 53.01km
  • Teren 53.01km
  • Czas 02:34
  • VAVG 20.65km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Triathlon od strony widza i powrót na stare szlaki

Sobota, 24 sierpnia 2013 · dodano: 25.08.2013 | Komentarze 7

...
Miała być rowerowa sobota na maxa, ale jakoś nie dałam rady.
Plany miałam ogromne, ale życie jak zwykle weryfikuje sporo z nich. Finał był taki że zamiast śmigać nad morzem albo w Dolinie Słupi, jeździłam po Kaszubach. Ale za to wróciłam na moje dawno nie odwiedzane szlaki. Czerwonym szlakiem przez Skorzewo, Gołubie i Krzeszną, potem do Ostrzyc. A tam okazało się że trwają zawody triathlonowe. Fajnie było popatrzeć tak z bliska, jak sobie radzą - nigdy tego nie widziałam na żywo. Biegać bym mogła, rower to oczywiste, ale to pływanie.....? To nie dla mnie.
Wjechałam jeszcze na Jastrzębią Górę, tam gdzie bywałam kiedyś częściej. Obawiałam się, że nie dam rady, biorąc pod uwagę to iże praktycznie nie jeżdżę. Ale okazało się, że wcale nie jest ze mą jeszcze tak źle.
Foto w Krzesznej - tuż przed Ostrzycami.

Jezioro Potulskie w Krzesznej © emo


A tu śmigałam zimą:
OJ jeździło się zimą © emo

A tu zjeżdżałam zimą © emo


No i właśnie miasteczko zawodów:
Zawody triathlonowe w Ostrzycach © emo

Odcinek rowerowy triathlonu © emo


Jak widać Ostrzyce wczoraj były zdominowane przez zawody:
Zawody wędkarskie w Ostrzycach - a to nagroda ? © emo


A ja sobie w końcu odpoczywałam:
Ostrzyce i triathloniści w tle © emo


Dzień udany. Bardzo. Po powrocie do domu chciałam jeszcze popołudniu pojechać do Wdzydz - też rowerem. Ale te 53 km to narazie dla mnie optymalny dystans :)

Szkoda tylko że ludzie na których nam zależy traktują nas jak .....

...