Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emonika.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 12.29km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pozwiedzać Szarlotę

Poniedziałek, 20 stycznia 2014 · dodano: 20.01.2014 | Komentarze 10


...
Wczoraj się nie udało to może dziś się uda. Pogoda słoneczna, ale dopiero na rowerze odczułam jak mroźna, na termometrze około minus 5, ale odczuwalna chyba sięgała minus 15. Plan był jechać dalej i więcej, jednakże jak nie dętka, to mróz mnie tym razem sprowadził do pionu, znaczy się do domu. I to szybciej nawet niż zakładałam. 

W okolicznych lasach nawet sporo spacerowiczów  i amatorów jazdy na biegówkach. Warunki dla biegówek słabe, dla roweru też :D
Powinnam chyba zmienić spd na pedały platformowe i zakładać dobre ciepłe buty na zimowe eskapady - nawet kilku kilometrowe. 
Opony z kolcami robią swoje. Jednakże mróz może pokrzyżować każdy plan. Widocznie za słabo się przygotowałam. Co nie zmienia faktu, że i tak było fajnie. 






...




  • DST 7.59km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do nowego domu

Sobota, 18 stycznia 2014 · dodano: 20.01.2014 | Komentarze 3



...
Miało być super, bo to pierwszy dzień jazdy na oponach z kolcami, pierwszy raz jechałam do nowego domu i pierwszy raz tyle razy pompowałam koło za odcinku 7 km :D
Z tego całego zamieszania nie zrobiłam ani jednego zdjęcia, a chciałam uwiecznić domek w zimowej scenerii.
Tyle ile w tej chwili  śniegu jest mi w zupełności wystarczy, patrząc zarówno z perspektywy kierowcy, dziecka jak i również rowerzysty. 
Gdyby nie fakt iż Marcin jechał autem w tym samym kierunku, nie wiem po ilu godzinach by się zakończyła moja "podróż" z rowerem u boku. Tym bardziej że pokonanie tych siedmiu km zajęło mi 45 minut :D Doprawdy nie wiem jak to się mogło stać, czy tak bardzo śnieg mnie spowolnił, czy brak siły.... a przecież jechało mi się świetnie, dopóty dopóki nie schodziło powietrze w tylnym kole.  :)
...




  • DST 19.38km
  • Czas 01:00
  • VAVG 19.38km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

.... w końcu.

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · dodano: 06.01.2014 | Komentarze 6


...
Było tak jak być powinno, relaksacyjnie, słonecznie, rowerowo, wiosennie wręcz :P
Było tak jak bywało kiedyś, szkoda że tak krótko, ale niestety nie mam tyle sił co dawniej (liczę na poprawę w tym roku).
Jak czytałam o znajomych co śmigają w pierwszych dniach stycznia po ponad setkę km, to te moje spacery mogą się schować.
Ale.... nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło. I wierzę, że będzie lepiej. Tak jak chcę. 

Początek roku 2014 iście wiosenny może napawać mega optymizmem, udało mi się uwierzyć, że wiele zależy ode mnie samej. Nie twierdzę, że wszystko się uda o czym tylko pomyślimy sobie, jednakże wiem, jestem wręcz pewna, że jak nie powiemy sobie "mogę to zrobić" - nic się nam nie uda. Nie mówię, że jest łatwo - ale jest możliwe. WSZYSTKO.


A to zdjęcia z miejsca gdzie byłam ba biwaku szkolnym dwadzieścia lat temu..

.







  • DST 33.76km
  • Teren 33.76km
  • Czas 01:43
  • VAVG 19.67km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miał być Rajd z Mikołajami - Gdynia.

Niedziela, 29 grudnia 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 1


...

Dziś nie było tak łatwo. Lał deszcz, ciemno, zimno.

Jednakże zamiast zawrócić - jechałam sobie dalej. Czas na rowerze, w samotności - odkrywa w nas takie zdolności, o których nie mamy pojęcia, że istnieją. Szkoda tylko, że jestem na etapie - kiedy zsiadam z siodełka wszelkie zdolności się ulatniają. Być może doczekam się momentu kiedy to się uda opanować :)

...





  • DST 51.32km
  • Czas 02:12
  • VAVG 23.33km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelkowo

Sobota, 28 grudnia 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 0


...

Po raz drugi w grudniu i to w takim okresie to normalne nie jest. U mnie.

Dopóki nie dojechałam do Klukowej Huty i nie sprawdziłam jak faktycznie będzie wiał wiatr - nie wiedziałam w którą stronę się udać, prawą czy lewą :D

Wybór padł na kierunek Sulęczyno - fakt iż ten odcinek jechałam pod wiatr niwelowało ukształtowanie terenu, więc nie było tak źle.

A po drodze normalnie wiosna :)



...




  • DST 38.26km
  • Czas 01:36
  • VAVG 23.91km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grudniowo tam gdzie zwykle

Środa, 25 grudnia 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 0


...

I kto by pomyślał, że się uda?

W świąteczny czas na rowerze - było..... po prostu pięknie.

Trasa typowa, K-na, Grzybowo, Wąglikowice, Wdzydze Kisz. i powrót. Bez szaleństw, bez przygód, wszyscy spali pewnie jeszcze jak jechałam - czysta esencja jazdy na rowerze.

...


...




  • DST 35.44km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 17.72km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wbrew pogodzie. I "LUBIĘ SIEBIE"

Sobota, 30 listopada 2013 · dodano: 30.11.2013 | Komentarze 3

...
W sumie nie było tak źle. Miał być dziś marsz, ale że w końcu to weekend i nie lało na łepetynę, to czemuż nie wsiąść na rower.
Więc zadzwoniłam do Anki i powiedziałam, że śmigamy na dwóch kółkach.

Endomondo jakoś "zdechło" pod koniec.

Ale co tam.

Przez cała drogę próbowałam powiedzieć "LUBIĘ SIEBIE" - ale nie udało mi się.
Może za jakiś czas.

Jechało się świetnie. Nieco bardziej "ociężale" - i się zastanawiałyśmy z jakiegoż to powodu. Róóóóżne były wnioski, których dla zdrowotności umysłu lepiej nie przytaczać.

Podsumowując - czekamy na słońce.
Dzięki Anka.

...




  • DST 38.66km
  • Czas 01:49
  • VAVG 21.28km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Księżycowo

Niedziela, 17 listopada 2013 · dodano: 18.11.2013 | Komentarze 0

...
Dwa dni zastanawiania - jechać czy nie jechać. Kiedyś nie było ani sekundy wahania - wsiadałam i jechałam.
Finał taki, że na rower poszłam w niedzielne popołudnie (tak było już prawie ciemno). Miało być mało km, ale zniosło mnie jakoś do Wdzydz Kisz. Ciemno, cicho, bez ludziów, bez aut, bez kajaków i bez jachtów. Nic. CISZA. Woda, księżyc i ja. Chyba pełnia była. Księżyc niesamowicie mocno oświetlał drogę, ale ze wzgl. bezpieczeństwa na szosie musiałam rzecz jasna mieć zapalone światło.

Miałam czas na rozmyślania o ostatnich wydarzeniach.
Trudno cokolwiek zrobić - albo tylko mi się tak zdaje. Potrafiłam tak wiele w swym życiu zmienić, co było naprawdę trudne i wymagało siły, wytrwałości - bez niczyjego wsparcia. A teraz ... ?
No cóż.
Lepiej może nie zadawać takich pytań.

mapa ??
...




  • DST 3.50km
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

po ..... prowiant

Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 2

...
no comment
...




  • DST 50.97km
  • Czas 02:53
  • VAVG 17.68km/h
  • Sprzęt Moja "Lady"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka do 3M.

Niedziela, 10 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 5

...
Miało nic nie być wyszło coś.
Pojechałyśmy sobie do Gdańska autem. Potem rowerem miał być powrót do domu. w sumie plan był na około 80 km.
Na plaży spoko - miło, nawet słonecznie. Po drodze znów gdzieś przerwa na kanapki i gorącą herbatkę z termosu. Wracałyśmy Kościerską przez Osowę, potem Barniewice i do Żukowa. Tam - opadłyśmy z sił.....przed nami około 40 km do domu. Pojechałyśmy sprawdzić czy pociąg w ogóle jakiś jedzie. Byłam pewna, że nic z tego, bo linia Gdynia - Kościerzyna jest od ponad roku w remoncie. A jednak okazało się, że za 4 minuty jest pociąg.... do Somonina. Potem autobus do KS. Finał taki że z Żukowa do KS - jechałyśmy środkami transportu publicznego z dwoma przesiadkami :D - takie rzeczy tylko w Polsce.

Czułam dziś wyjątkowe zmęczenie - nie wiem, być może za bardzo zabalowałam w piątek, a może z innego powodu zabrakło mi sił :) Nie wiem w jakim stanie dojechałabym do domu z tego Żukowa jadąc rowerem. Po prostu normalnie "odcięło mi prąd", a jadąc pod wiatr traciłam też nadzieję, że dojadę kiedykolwiek do domu.
Niemniej jednak - dzień był bardzo udany :) i niczego nie żałuję. Szkoda, że nie dam rady częściej.

mapa trasy 1.
mapa trasy 2.

a to Anka :)

Brzeźno Gdańsk © emo

Plażowo ale nie plażingowo - listopad w Gda © emo

Czas na relaks © emo

...