Info
Ten blog rowerowy prowadzi emonika z miasteczka Kościerzyna . Mam przejechane 39920.29 kilometrów w tym 7385.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 1445 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2023, Marzec1 - 1
- 2021, Wrzesień8 - 0
- 2021, Sierpień8 - 0
- 2021, Czerwiec2 - 2
- 2021, Maj17 - 0
- 2021, Kwiecień3 - 0
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Luty3 - 0
- 2019, Lipiec1 - 2
- 2019, Czerwiec6 - 7
- 2019, Maj6 - 16
- 2019, Kwiecień11 - 3
- 2019, Marzec3 - 0
- 2019, Luty2 - 5
- 2018, Grudzień2 - 2
- 2018, Październik3 - 18
- 2018, Wrzesień6 - 11
- 2018, Sierpień5 - 22
- 2018, Lipiec8 - 35
- 2018, Czerwiec8 - 15
- 2018, Maj16 - 24
- 2018, Kwiecień8 - 17
- 2018, Marzec3 - 2
- 2018, Luty3 - 10
- 2018, Styczeń1 - 2
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad1 - 7
- 2017, Październik1 - 3
- 2017, Wrzesień8 - 7
- 2017, Sierpień4 - 3
- 2017, Lipiec13 - 51
- 2017, Czerwiec5 - 2
- 2017, Maj10 - 8
- 2017, Kwiecień6 - 6
- 2017, Marzec2 - 5
- 2017, Styczeń3 - 20
- 2016, Listopad1 - 8
- 2016, Październik2 - 4
- 2016, Wrzesień7 - 24
- 2016, Sierpień10 - 21
- 2016, Lipiec15 - 38
- 2016, Czerwiec7 - 27
- 2016, Maj13 - 29
- 2016, Kwiecień7 - 40
- 2016, Marzec8 - 35
- 2016, Luty4 - 31
- 2016, Styczeń2 - 4
- 2015, Grudzień2 - 6
- 2015, Listopad5 - 32
- 2015, Październik3 - 12
- 2015, Wrzesień6 - 23
- 2015, Sierpień12 - 15
- 2015, Lipiec13 - 19
- 2015, Czerwiec15 - 48
- 2015, Maj10 - 16
- 2015, Kwiecień5 - 4
- 2015, Marzec5 - 3
- 2015, Luty8 - 12
- 2015, Styczeń3 - 2
- 2014, Grudzień2 - 8
- 2014, Listopad5 - 5
- 2014, Październik5 - 20
- 2014, Wrzesień8 - 37
- 2014, Sierpień6 - 11
- 2014, Lipiec12 - 41
- 2014, Czerwiec7 - 15
- 2014, Maj7 - 7
- 2014, Kwiecień8 - 9
- 2014, Marzec14 - 31
- 2014, Luty5 - 17
- 2014, Styczeń4 - 19
- 2013, Grudzień3 - 1
- 2013, Listopad4 - 10
- 2013, Październik9 - 9
- 2013, Wrzesień8 - 26
- 2013, Sierpień4 - 19
- 2013, Lipiec9 - 18
- 2013, Czerwiec8 - 39
- 2013, Maj6 - 24
- 2013, Kwiecień8 - 24
- 2013, Marzec1 - 2
- 2013, Luty2 - 11
- 2013, Styczeń3 - 4
- 2012, Listopad1 - 2
- 2012, Październik9 - 29
- 2012, Wrzesień11 - 50
- 2012, Sierpień8 - 33
- 2012, Lipiec18 - 43
- 2012, Czerwiec11 - 26
- 2012, Maj12 - 22
- 2012, Kwiecień6 - 32
- 2012, Marzec10 - 50
- 2012, Luty3 - 15
- 2012, Styczeń2 - 18
- 2011, Grudzień5 - 35
- 2011, Listopad6 - 31
- 2011, Październik9 - 31
- 2011, Wrzesień11 - 97
- 2011, Sierpień20 - 104
- 2011, Lipiec16 - 113
- 2011, Czerwiec23 - 186
- 2011, Maj22 - 200
- 2011, Kwiecień19 - 190
- 2011, Marzec14 - 126
- 2011, Luty1 - 0
- 2011, Styczeń3 - 17
- 2010, Grudzień2 - 21
- 2010, Listopad4 - 16
- 2010, Październik10 - 52
- 2010, Wrzesień8 - 38
- 2010, Sierpień15 - 34
- 2010, Lipiec9 - 19
- 2010, Czerwiec17 - 39
- 2010, Maj10 - 18
- 2010, Kwiecień9 - 17
- 2010, Marzec11 - 32
- 2010, Luty5 - 32
- 2010, Styczeń7 - 22
- 2009, Październik2 - 2
- 2009, Wrzesień2 - 5
- 2009, Czerwiec2 - 2
- 2009, Maj1 - 0
- 2009, Kwiecień1 - 0
- 2008, Październik2 - 0
Rajdy/Trening/Przejażdżki
Dystans całkowity: | 33959.98 km (w terenie 5541.96 km; 16.32%) |
Czas w ruchu: | 1191:44 |
Średnia prędkość: | 20.17 km/h |
Maksymalna prędkość: | 5028.00 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 213 (108 %) |
Maks. tętno średnie: | 192 (92 %) |
Suma kalorii: | 59948 kcal |
Liczba aktywności: | 704 |
Średnio na aktywność: | 48.24 km i 2h 26m |
Więcej statystyk |
- DST 61.89km
- Czas 02:50
- VAVG 21.84km/h
- Sprzęt Moja "Lady"
- Aktywność Jazda na rowerze
Ostrzyce i okolice z Marcinem
Niedziela, 12 czerwca 2016 · dodano: 13.06.2016 | Komentarze 6
...
Nie wiem czemu jest mi wiecznie zimno, dlatego sceptycznie podeszłam do tej naszej wycieczki rowerowej, gdzie jeszcze przed wyjściem przed dom, nie wiadomo było gdzie jedziemy.
W sumie kierunek obrany został dość trafnie - mimo zatoczonego półkola aby dotrzeć do Sikorzyna. Na początku było mi nieco chłodno, ale wraz z mijającymi kilometrami było coraz lepiej. Odkryłam fajny zjazd z Szymbark do Krzesznej (?) - nie, wcale nie po płytach betonowych, ale nieco wcześniej skręciliśmy w lewo, aby wyjechać tuż obok Hubertówki - ale podjeżdżać tamtędy to bym nie chciała za chiny - wolę sto razy robić podjazdy na Wieżycę.
Pierwszy postój w Ostrzycach - nigdzie się nie spieszyliśmy, dlatego delektowaliśmy się pięknem jakie nas otaczało. Chciałam pokazać Marcinowi fajną knajpę w tej miejscowości, byłam tam chyba z 10 lat temu jak nie jeszcze dawniej i nie byłam pewna czy takowa jeszcze istnieje. Podjechaliśmy kilkaset metrów, zeszliśmy po stromych schodach taszcząc rowery - JEST ! Bar Piec Chlebowy w Ostrzycach. Polecam szczególnie ryby !!
Tam spędziliśmy też pewnie ponad godzinę, było cudownie spokojnie, sielsko, cieplutko z przepięknym widokiem na jezioro Ostrzyckie. Nawet poleżałam sobie na trawce pod jabłonką po posiłku :D
W sumie całkiem niezły dzień. Nawet mi się podobało. Dawno nie miałam tak sielskiej niedzieli.
Do domu wróciliśmy tuż przed 18.00, po drodze mijały nas grupki ludzi z czteropakami pospiesznie mknąc do strefy euro :D
Pięknie, wspólnie, bezstresowo spędzony dzień :)
Sikorzyno © emonika
Sikorzyno © emonika
Sikorzyno © emonika
Sikorzyno © emonika
Szymbark Krzeszna © emonika
Ostrzyce © emonika
Ostrzyce © emonika
Ostrzyce © emonika
Ostrzyce © emonika
Jezioro Ostrzyckie w okolicy Haski © emonika
Stężyca i targi © emonika
Gratisy - nowosć 2016 ! Mam nadzieję że sa tak dobre jak zachwalał przedstawiciel firmy na targach w Stężycy © emonika
Gratisowe taśmy - liczę że ta mniejsza będzie spełniać w razie czego swoje zadanie © emonika
....
- DST 31.99km
- Czas 01:40
- VAVG 19.19km/h
- Sprzęt Moja "Lady"
- Aktywność Jazda na rowerze
Skorzewo, Gołubie Kaszubskie, Stężyca
Piątek, 27 maja 2016 · dodano: 31.05.2016 | Komentarze 3
...
Ostatni dzień wspólnej jazdy na rowerze z Jackiem i niestety znów bez mojego Marcina.
Po czwartkowej "katastrofie" pogodowej nie za bardzo wiedzieliśmy czego chcemy. No, a siedzieć w domu to aż nie wypada.
Dlatego postanowiłam zabrać Jacka w miejsca, których w okolicy Bytomia nie ma - czyli nad kaszubskie jeziora i pomosty.
Do Skorzewa, potem czerwonym szlakiem do Gołubia. Uwielbiam tę trasę.
W Stężycy pozwoliliśmy sobie na dłuższą przerwę i obiad.
Późnym popołudniem wrócił Marcin i przygotowaliśmy wspólnie małe pożegnanie Jacka, przyszła moja siostra - było naprawdę miło :)
Fajnie było mieć kilka dni wolnego i pojeździć. Teraz muszę czekać do lipca na mój dłuższy urlop, a wtedy .... ha ! Zobaczymy czy plany się ziszczą ! :)
Skorzewo © emonika
Jacek i kaszubskie piachy © emonika
Jezioro Dąborowskie © emonika
Gołubie Kaszubskie © emonika
Kaszuby na czerwonym szlaku ze Skorzewa do Gołubia kasz © emonika
Stężyca i obiad © emonika
No i jest mój M. :) © emonika
...
- DST 44.96km
- Czas 02:28
- VAVG 18.23km/h
- Sprzęt Moja "Lady"
- Aktywność Jazda na rowerze
Gdynia i Lipusz z Marcinem i Jackiem
Czwartek, 26 maja 2016 · dodano: 30.05.2016 | Komentarze 0
Plan był zaiste bardzo piękny. Ale jak to czasami bywa plany biorą w łeb i ni ma nic.
Zatem planem naszym było pojechać sobie z Gdyni do Władysławowa i wrócić, niestety przyzwyczajeni do jazdy w krótkich gaciach nie wzięliśmy sobie do serca faktycznego stanu pt: " załamanie pogody". No cóż. Mimo to wyruszyliśmy na północ. Zaledwie po 7 km wiedzieliśmy, że to walka wiatrakami i zawróciliśmy do auta.
Szkoda, że nie da się pokazać naszych min, jak zbliżaliśmy się do Kościerzyny i niebo się przejaśniało i temperatura wzrastała. Na podwórku plus 20 st i niebieskie niebo nad nami - a w Gdyni w tym czasie temp.wzrosła do 14 stopni. Trzeba było siedzieć u siebie i pojeździć, a nie się szlajać bóg wie gdzie /taki mały żarcik/.
Jacek odpuścił rowerowanie, a Marcin i ja pojechaliśmy jeszcze do Lipusza do znajomych z Tczewa na Rajd Kluki. Nie zabawiliśmy długo, pogadaliśmy tylko trochę i tą samą drogą do domu wróciliśmy.
Gdynia i 12 stopni © emonika
Gdynia © emonika
...
- DST 56.36km
- Czas 03:01
- VAVG 18.68km/h
- Sprzęt Moja "Lady"
- Aktywność Jazda na rowerze
Tuchola, Chojnice, Charzykowy
Środa, 25 maja 2016 · dodano: 31.05.2016 | Komentarze 2
...
Wycieczka do Tucholi była zaplanowana przeze mnie już kilka dni temu, kiedy to dowiedziałam się, że w Starostwie Powiatowym mogę odebrać Rowerowy Przewodnik po Borach Tucholskich, a to wszystko za sprawą jednego zdjęcia z 2011 roku, które w Fojutowie zrobiła mi pani Magdalena Kurpinowicz i spytała czy może je wykorzystać do przewodnika. Rzecz jasna się zgodziłam nie pytając o szczegóły i pomknęłam dalej w kierunku Bydgoszczy. Wiedziałam, że jeśli kiedyś wyjdzie jakaś "książka" to prędzej czy później na nią "wpadnę" :)
Po raz pierwszy chyba dał znać mi Sirmicho kilka lat temu, że ukazał się przewodnik gdzie na okładce jest moje zdjęcie, ale nie trafiłam na niego. Teraz link do niego w pdf zapodał mi Jacek , więc w drugi dzień jego pobytu u nas pojechaliśmy sobie odebrać go w formie wygodnie wydanej "książki" (oczywiście wcześniej skontaktowałam się z portalem na którym ukazał się ten link, a później z Panią Magdaleną).
Dzień pełen wrażeń, a to dopiero początek. Jeszcze raz bardzo dziękuję za bardzo ciepłe i serdeczne przyjęcie w starostwie i wspaniałe upominki :)
Szlaki w okolicach Tucholi "eksploruję" od lat, a czytając przewodnik widzę jak wiele jeszcze przede mną ! Polecam !
Tuchola © emonika
Piękny rynek w Tucholi :) © emonika
Przewodniki ze Starostwa Powiatowego Tucholi © emonika
I upominki również ze starostwa tucholskiego © emonika
:)
Dla mnie to znane ścieżki, ale dla Jacka nie. Dlatego postanowiłam że zajrzy też i tam właśnie.
Tak jak był zachwycony Tucholą, tak również szlakiem czarnym z Drzewicza do Klosnowa, jak i całą Kaszubską Marszrutą. Dzień nam mijał na leniwym pokonywaniu kilometrów, a że ja jakoś sił nie miałam to myślałam, że nie dojedziemy nigdzie. Wody wypiłam chyba hektolitry całe, ale nie żałuję ani sekundy - w końcu mamy lato ! :)
Na szlakach nie spotkaliśmy ani jednego rowerzysty, oprócz bikerów z rajdu radców prawnych w sklepie w Swornegaciach.
Pod tym samym sklepem dowiedzieliśmy się od miejscowego pana - skąd nazwa Swornegacie: otóż pochodzi ona od dwóch kaszubskich słów: swora, czyli warkocz pleciony z korzeni sosnowych wykorzystywany do umacniania, czyli gacenia brzegów (gacy) jezior i rzek przez mieszkańców.
No i wszystko jasne - prawie bo - nieraz usłyszana przeze mnie odmiana nazwy tej miejscowości doprowadza mnie do śmiechu i łez, ale to już inna historia :)
Na koniec wpadliśmy na rynek chojnicki na lody i potem migiem do domu :)
Super dzień ! - Szkoda, że znów Marcina nie mogło być nami :(
Chojnice © emonika
Charzykowy © emonika
Charzykowy © emonika
Kaszubska marszruta © emonika
Szlak czarny Bory Tucholski Drzewicz - Klosnowo © emonika
Szlak czarny Bory Tucholski Drzewicz - Klosnowo © emonika
Bory Tucholskie © emonika
Na czarnym szlaku w borach tcholskich © emonika
...
- DST 69.66km
- Czas 03:28
- VAVG 20.09km/h
- Sprzęt Moja "Lady"
- Aktywność Jazda na rowerze
Po Kaszubach z Jackiem
Wtorek, 24 maja 2016 · dodano: 30.05.2016 | Komentarze 0
W związku z przybyciem Jacka z dalekiego południa - pierwszy dzień z rowerowych dni to rzecz jasna Wdzydze.
Nie zabawiliśmy tam długo. Pojechaliśmy sobie do Borska, potem przez lotnisko z powrotem na Wdzydze Tucholskie i z Gołunia niebieskim szlakiem do Kościerzyny. Jak zawsze - szlak mało przyjazny rowerzystom, niestety. Mimo to i tak czerpaliśmy przyjemność z jazdy - no bo jak nie kochać tego pięknego regionu (ale się chwale, wiem, wiem - już przestaję).
Szkoda, że Marcin nie mógł z nami pośmigać, dołączył wieczorem prosto z pracy na grilla i piwko :)
Wdzydze kiszewskie tawerna © emonika
Wdzydze tucholskie © emonika
Lotnisko w Borsku © emonika
Borsk i teletubisie © emonika
Wdzydze Tucholskie © emonika
...
- DST 36.79km
- Czas 02:10
- VAVG 16.98km/h
- Sprzęt Moja "Lady"
- Aktywność Jazda na rowerze
Powrót z Patrykiem
Niedziela, 22 maja 2016 · dodano: 30.05.2016 | Komentarze 0
...
Po sobotnich wojażach w piachach i wieczornym koncercie w Tawernie, czas było nam wracać do domu.
Wpadliśmy jeszcze po drodze do babci i dziadka i potem już prosto do domu.
Wdzydze Kisz. - Olpuch - Nowa Kiszewa - Dębogóry - Wlk. Klincz- Nowy Klincz - Kościerzyna
p.s. zdjęć brak :)
...
- DST 59.49km
- Czas 04:07
- VAVG 14.45km/h
- Sprzęt Moja "Lady"
- Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka z sakwami z synem
Sobota, 21 maja 2016 · dodano: 27.05.2016 | Komentarze 5
....
Info dot. szlaku zielonego wokół jeziora Wdzydze: mostek między Przerębską Hutą a Wygodą wygląda tak jak na zdjęciu - pewnie to wina bobrów, które zbudowały tamę, ale i zapewne quadów i tym podobne.
Udało się nam przeprowadzić rowery po czymś co ktoś zbudował nieopodal, ale wystarczy trochę deszczu i będzie to naprawdę poważnie utrudnione.
Start z domu, pogoda ok © emonika
W drodze do ..Czarliny © emonika
Wda i jezioro Wdzydze w tle © emonika
Mam nadzieję że as było widać © emonika
Nasz ulubiony most i Patryk © emonika
Ja ? na moście. ale chyba cośnie wyszło © emonika
Lubię ten mostek © emonika
Wda tuż przed j. Wdzydze © emonika
Ale chyba bobory załatwiły mostek na amen © emonika
Kiedyś był tam fajny mostek © emonika
Daliśmy radę pokonać "rzeczkę" © emonika
Na zielonym szlaku wokół j. wdzydze © emonika
Pkt widokowy na j. Wdzydze między Przytarnią a Joninami © emonika
Nie robiłam wcale pompek, nie umiem © emonika
Tak można odpoczywać non stop - prawie © emonika
Odpoczynek w Przytarni © emonika
Wdzydze Tucholskie i mój syn © emonika
Za Borskiem w kierunku naszym © emonika
W drodze do Wdzydz © emonika
Rowerek Patryka i jego niebieskie sakwy © emonika
Nasza baza, cudowny wieczór © emonika
Odpoczynek w lesie © emonika
W drodze © emonika
Czekając na koncert © emonika
Odpoczynek pod wieżą wdzydzką © emonika
Koncert we Wdzydzkiej Tawernie © emonika
...
- DST 60.77km
- Czas 03:32
- VAVG 17.20km/h
- Sprzęt Moja "Lady"
- Aktywność Jazda na rowerze
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Kaliska, dzień 1.
Sobota, 14 maja 2016 · dodano: 16.05.2016 | Komentarze 3
Pierwszy Rajd Kociewsko - Kaszubski organizowany przez Lokalną Organizację Turystyczną Kociewie.
Startujemy (Patryk, Marcin i ja) z Kalisk k/Zblewa dokąd dotarliśmy autem. Na miejscu znajome twarze wspaniałej ekipy tczewskiej, elbląskiej i nie tylko. Pogoda super, słonecznie, ciepło, jest cudnie.
Jedziemy w kierunku Wielkiego Klincza (gdzie jest nocleg w szkole), udając się najpierw na Cieciorkę, Bożepole i Wilcze Błota - tam czeka na nas poczęstunek iście królewski. Posileni śmigamy szosą w kierunku Nowej Karczmy gdzie jest kolejny postój przy Kaszubskiej Chacie. Spędzamy tam dość sporo czasu, bawiąc się wyśmienicie, co jest uwiecznione na poniższych zdjęciach.
Po relaksie, udajemy się w kierunku Będomina, gdzie zwiedzamy Muzeum Hymnu Narodowego.
Mimo małej "awarii organizmu" mojego syna, w drodze do muzeum, wszystko kończy się dobrze. No może nie zupełnie wszystko, bo już na ostatniej prostej do bazy, zdarza się wypadek - Tomek przelatuje nad kierownicą i rozbija się o asfalt..... Gdyby nie kask, skutki byłyby o wiele bardziej tragiczne. Niemniej jednak i tak była potrzebna pomoc SOR'u.
Po dotarciu do Wlk. Klincza, wypiciu kawy i krótkim moim zwiedzaniu szkoły, do której chodziłam osiem lat - udaliśmy się do Kościerzyny, do nas do domu - nie nocowaliśmy na sali - postanowiliśmy z Marcinem zaprosić do nas naszych wspaniałych, najlepsiejszych rowerzystów z Tczewa i nie tylko. Po baaaardzo miłym wieczorze, tańcach i rozmowach prawie do białego rana, poszliśmy spać, aby rano być gotowi na kolejny etap rajdu.
Dzień naprawdę fantastyczny. Po prostu nie ma słów aby to opisać.
Jechało chyba około 60 rowerzystów ! W różnym wieku o różnej kondycji fizycznej - niemniej jednak nie było żadnych problemów z utrzymaniem tempa przez nikogo. Jazda to była czysta przyjemność ! Fajna trasa, fajni ludzie, dużo humoru, życzliwości i uśmiechu.
Chcę więcej !
p.s. Dziękuję Asi, Ali, Wiesiowi, Damianowi, Andrzejowi i Tomkowi za przyjęcie zaproszenia i możliwość spędzenia wspólnie wieczoru u nas.
Rajd Kociewsko-Kaszubski, przed startem © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Kaliska start © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, przed startem © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Wilcze Błota © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Wilcze Błota © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, w drodze © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, w drodze © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Nowa Karczma, nas troje :) © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Nowa Karczma © emonika
Kaszubski sznaps - nie do kupienia :)
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Nowa Karczma © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Nowa Karczma © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski. Nowa Karczma © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski. Nowa Karczma © emonika
Rajd K - K Nowa Karczma © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Nowa Karczma © emonika
Rajd KK Nowa Karczma © emonika
Najlepszy rajd mego syna © emonika
Patryk i jego najlepszy rajd © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, w drodze do Będomina © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Będomin © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Będomin © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Będomin © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Będomin © emonika - zapożyczone
Prostowanie koła. Rajd KK © emonika
Prostowanie koła. Rajd KK © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, wypadek © emonika
Nasz rajdowy Dalmatyńczyk. Nadworne mechaniki :). Damian w tle :)
Rajd Kociewsko-Kaszubski, Wlk. Klincz © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, w domku © emonika
Rajd Kociewsko-Kaszubski, w domku © emonika
...
- DST 35.12km
- Czas 01:48
- VAVG 19.51km/h
- Sprzęt Moja "Lady"
- Aktywność Jazda na rowerze
Samotnie tez fajnie - Wdzydze.
Poniedziałek, 9 maja 2016 · dodano: 10.05.2016 | Komentarze 3
Strasznie "męczący weekend rowerowy" był - ale mi nadal mało - udało mi się wyrwać nieco czasu dla siebie i pojechałam tam gdzie kocham jeździć - zwłaszcza o tej porze roku. O dziwo - tawerna była otwarta ! Toż to szok! ;)
Posiedziałam nad brzegiem jeziora, na ulubionej ławce. Pozałatwiałam telefonicznie ważne sprawy i pomknęłam do domu.
Czasami mam tak, że mnie ciągnie w nieznane (uwierzcie mi są jeszcze w okolicach takie dla mnie miejsca !), nawet w okolicach Wdzydz - więc skręciłam z szosy w jakąś drogę pożarową, numer 18 chyba. I znów wylądowałam w piachu, który mi się już po nocach śni, a wyjechałam na znanym skrzyżowaniu Wdzydze/Gołuń/Juszki. No tak - mało tego "nieznanego" było.
Wracałam już asfaltem z Juszek, ale pod wiatr straszliwy. W domu już nie miałam sił na nic. A zasnęłam o koło 19.00 budząc się po 12 godzinach. Hmm. chyba odpoczęłam. Choć pewna nie jestem. :)
Jezioro Wdzydze od strony Tawerny pod wieżą © emonika
Jezioro Wdzydze - cudowne miejsce, zwłaszcza o tej porze roku © emonika
No i doczekałam się na Kaszubach renowacji tych wspaniałych drogowskazów © emonika
A to ja. Uczę sięrobić foty samowyzwalaczem :D © emonika
...
- DST 60.11km
- Czas 03:30
- VAVG 17.17km/h
- Sprzęt Moja "Lady"
- Aktywność Jazda na rowerze
Marszruta z Czerska
Niedziela, 8 maja 2016 · dodano: 09.05.2016 | Komentarze 2
Wydawać by się mogło, że po sobotniej wycieczce i mojej osobistej awarii niedzielne rowerowanie stanie pod znakiem zapytania. A jednak wcale nie :)
Około 12.00 byliśmy (mój syn i ja) w Brusach skąd już na rowerach udaliśmy się czerwonym szlakiem do Czerska. Nie był to dobry wybór, z każdą minutą, z każdym kilometrem było coraz gorzej. A przecież to dopiero początek wycieczki !
Nudne, proste, szosowe odcinki i sam las wkoło i jeszcze non stop pod silny wiatr. W Czersku posililiśmy się nieco, a perspektywa jazdy do Rytla nową marszrutą poprawiała humory. I tak tez było :)
W Rytlu zrobiliśmy małe zakupy i udaliśmy się do Mylofu nad Brdę. Tam na polu biwakowym odpoczęliśmy nieco. I znowu wybraliśmy szlak taki, że nic tylko usiąść i płakać. Żółty z Mylofu do Męcikału to jakiś armagedon nieprzejezdny. Nie jestem laikiem w pokonywaniu piaszczystych dróg, ale ten 6 kilometrowy odcinek wypompował mnie i Patryka na maxa. A najgorsze dopiero czekało na nas w wiosce.... wpadamy w końcu na asfalt, skręcam do sklepu umierając prawie z pragnienia, a sklep zamknięty.... Sprawdzam ile do Brus - 8 km, ok damy radę. W bidonie 2 cm wody - ale nie umarliśmy :)
W fantastycznych nastrojach wsiedliśmy do auta i jazda do domu. Kolejny wspaniały dzień za nami. Super :) Tak lubię.
Kościół w Kosobudach © emonika
W końcu po 17 km męczącej drogi dotarliśmy do Czerska © emonika
Czerski rynek ? © emonika
W końcu upragniony szlak marszruty tuż za Czerwkiem w kier. Rytla © emonika
Kaszubska Marszruta © emonika
Kaszubska Marszruta z wiatrem w plecy © emonika
Kaszubska Marszruta © emonika
Kolejna odsłona synka © emonika
Mylof © emonika
Zapora w Mylofie © emonika
Pole biwakowe w Mylofie © emonika
Odpoczynek na polu biwakowym © emonika
Wspolne zdjęcie chyba drugie © emonika
Zupełnie odpoczynkowo już © emonika
Rz.Brda i zapora w tle © emonika
...